Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W szpitalu podwyżek nie bierzemy pod uwagę

Maciej Wiśniewski
Mirosław Leszczyński
Mirosław Leszczyński Maciej Wiśniewski
Z Mirosławem Leszczyńskim, dyrektorem Szpitala Wojewódzkiego w Bełchatowie, o wynikach audytu, możliwym strajku i programie dobrowolnych odejść, rozmawia Maciej Wiśniewski

Maciej Wiśniewski: Ma pan już na biurku poaudytowy raport firmy konsultingowej. Co z niego wynika?


Mirosław Leszczyński: Wskazuje pewne obszary, gdzie można szukać oszczędności. Np. w gospodarce lekowej i materiałowej. Wspomina też o ograniczeniach kadrowych ze względu na niskie obłożenie łóżek. Dotyczy to wszystkich grup zawodowych, ale w największym stopniu pielęgniarek. Całość przedstawię teraz zarządowi województwa. Wtedy będzie wiadomo, czy będą wprowadzane zmiany.



Jednym ze sposobów szukania oszczędności jest program dobrowolnych odejść. Jak reagują na PDO pracownicy? 


–Zainteresowanie przeszło nasze oczekiwania, liczyliśmy na 20 osób, a już dziś deklaracji jest ok. 30. Niestety, wśród nich są całe komórki organizacyjne, jak dział obsługi i transportu. Odejście na raz tych wszystkich ludzi wiązałoby się z zagrożeniem funkcjonowania szpitala. Ta sytuacja nas zaskoczyła.

Tymczasem jest pan w sporze zbiorowym ze związkami zawodowymi, które podtrzymują swoje postulaty. Zachowanie miejsc pracy i po 1000 zł podwyżki. Widzi pan pole do negocjacji?


–Zainteresowanie programem PDO świadczy, że postulat zachowania wszystkich miejsc pracy jest na wyrost, gdyż są pracownicy zainteresowani odejściem ze szpitala. Myślę, że lepiej rozstać się w przyjaźni niż ze łzami w oczach. Wielokrotnie podkreślałem, że budżet szpitala jest 
określony i nie ma możliwości pozyskania jakichkolwiek dodatkowych pieniędzy. Nie mamy pola manewru. Nie bierzemy pod uwagę podwyżki i urząd marszałkowski, czyli nasz organ prowadzący, też nie. Dlatego spodziewam się, że negocjacje będą trudne.



Obawia się pan strajku?

–
Strajk byłby najgorszym scenariuszem dla szpitala.
Będę namawiał związkowców, abyśmy wspólnie szukali możliwości zminimalizowania kosztów osobowych. Te jednak są nieuniknione. 

Wielu pracowników obawia się prywatyzacji szpitala. To realne rozwiązanie?
Nie jest wolą zarządu województwa przekształcanie szpitala w Bełchatowie w spółkę. Organ prowadzący wysyła jednak czytelny sygnał: szpitale muszą się bilansować i nie mogą liczyć na dotacje. Dlatego powinniśmy szukać oszczędności. To daje nam możliwość utrzymania szpitala jako placówki publicznej.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto