Na piotrkowską policję trafiają kolejne zgłoszenia o incydentach wyborczych, związanych z niszczeniem bannerów i ulotek. W poniedziałek sympatycy Razem dla Piotrkowa na gorącym uczynku mieli złapać kandydata na radnego PiS, zrywającego ulotki kandydatów RdP, w niedzielę doniesienie o próbie zniszczenia bannera zgłosiła Aleksandra Rozpędek, kandydatka PIO na prezydenta Piotrkowa.
Do incydentu z kandydatem na radnego PiS doszło w poniedziałkowe popołudnie przy ulicy Szkolnej. Zdaniem czworga świadków mężczyzna, idąc od klatki do klatki, miał zrywać ulotki innych kandydatów i przyklejać swoje. Piotrkowianie zrobili mężczyźnie zdjęcie, a gdy po zwróceniu mu uwagi zaczął uciekać, dogonili go i wezwali straż miejską. Ta przewiozła mężczyznę na policję.
Wiesława Olejnik, kandydatka na radną PiS, zaprzecza takiej wersji wydarzeń i podkreśla, że to element walki wyborczej komitetu urzędującego prezydenta. - To właśnie ulotki naszego kandydata były zrywane - twierdzi i dodaje, że sprawa jest już zamknięta.
Tymczasem Mariusz Staszek, kandydat na radnego i pełnomocnik KWW Razem dla Piotrkowa, wczoraj zaznaczał, że dopiero dziś świadkowie zajścia zostaną przesłuchani przez policję. - Cztery osoby widziały tego pana - podkreśla Staszek.
Zawiadomienie na policję ws. uszkodzenia materiałów wyborczych złożyła też Aleksandra Rozpędek z PIO. Jej banner stał na prywatnej działce, wandale zostali wystraszeni przez przechodniów, ale policja dostała już ich fotografię.
- Banner został uszkodzony. To, co zrobili ci ludzie, spowodowało zagrożenie, że duży aluminiowy banner może się przewrócić i kogoś zranić - mówi Aleksandra Rozpędek. Według niej to nie pierwszy przypadek uszkodzenia lub kradzieży jej reklam.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?