Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Znikający posterunek policji na Starówce w Piotrkowie Trybunalskim

Marek Obszarny
Mieszkańcy od lat nie widzieli tu policjanta czy strażnika, ale szyld nikomu nie przeszkadza
Mieszkańcy od lat nie widzieli tu policjanta czy strażnika, ale szyld nikomu nie przeszkadza fot. Dariusz Śmigielski
Szyld wspólnego posterunku policji i straży miejskiej dla Starego Miasta od dziesięciu lat wisi na budynku PTTK przy placu Czarnieckiego. Ten szyld to kpina, bo od dobrych kilku lat nie było tam ani policjanta , ani strażnika miejskiego. Punktu przyjęć interesantów policji i straży nigdy jednak formalnie nie zlikwidowano. Miał go wyprzeć duży komisariat na Starówce, a jego utworzenie wpisane było do programu Bezpieczna Starówka już w 2005 roku. Został tylko szyld...

- Kiedyś przychodził tu dzielnicowy, ale od lat go nie było. A tabliczka jest, bo jest - mówi jeden z mieszkańców kamienicy.

Tabliczka informuje, że punkt czynny jest we wtorki w godz. 9-10 i w czwartki od 14 do 15. Lokal należy do Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego, które policjantom i strażnikom udostępniło go przed laty za darmo. - Ci panowie mieli klucz, przychodzili, dyżurowali. Od dawna już nie przychodzą, a szyldy wiszą. Nam one nie przeszkadzają, bo przynajmniej niektórzy nie wchodzą tu ze strachu - mówi Mirosław Ratajski, prezes PTTK w Piotrkowie. Przyznaje, że ludzie do dziś przychodzą i pytają o policję lub straż miejską. - Odpowiadamy, że nie wiemy, kiedy będzie dyżur i odsyłamy na Szkolną i Słowackiego, a w budynku zamykamy klatkę schodową - dodaje.

Posterunek dla Starego Miasta miał powstać w 2006 roku i działać w strukturze Komendy Miejskiej Policji w Piotrkowie. Nigdy nie ruszył. W budynku przy Farnej 8 ulokowano zaś Ośrodek Badań nad Parlamentaryzmem.

Zdaniem Jacka Hofmana, komendanta Straży Miejskiej w Piotrkowie, głównym powodem rezygnacji z posterunku była zmiana kierownictwa KMP.

- Komendant Tomasz Józefiak miał inną koncepcję funkcjonowania policji - informuje Hofman. Szybko okazało się też, że dla pomysłu zainicjowanego przez poprzedniego prezydenta Waldemara Matusewicza nie było porozumienia w sprawie podziału kosztów działania posterunku między miastem i policją. - Nie do końca okazała się też trafna i w rezultacie niemożliwa do realizacji koncepcja przeniesienia centrum monitoringu do tego budynku - dodaje komendant Hofman. Koszty porównywalne byłyby bowiem z budową systemu od początku i dodatkowo koniecznością zatrudnienia 5-6 osób do jego obsługi.

Do tego doszedł spór policji z Pracownią Planowania Przestrzennego o powierzchnię lokalową.

Według zastępcy komendanta miejskiego policji, mł. insp. Bartosza Głowackiego, "funkcjonowanie punktu przyjęć poza jednostką policji związane jest z ponoszeniem kosztów (lokal, czynsz, energia elektryczna, ogrzewanie)". - Należy domniemywać, że rówcześnie nie znaleziono płaszczyzny porozumienia co do finansowania - dodaje.

Punkt przyjęć przy pl. Czarnieckiego powstał już pod koniec lat 90. i miał ułatwić kontakt mieszkańców ze służbami. Ale...

- Okazało się, że prawie nikt z mieszkańców tam nie przychodził i bardziej pożyteczne było patrolowanie starówki przez funkcjonariuszy, niż oczekiwanie na interesantów w małym pokoiku wyposażonym jedynie w stare biurko i krzesło - mówi Jacek Hofman. Przyznaje, że formalnie punkt przyjęć nie został zlikwidowany, ale szyld pozostał i "pełni swoistą funkcję prewencyjną"

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zmiany w rządzie. Donald Tusk przedstawił nowych ministrów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto