Alfabet Piotrkowa ma coraz więcej haseł. Czekamy na kolejne

Pod literą B znalazły się beczki. Dlaczego? Na początku XX wieku w Piotrkowie funkcjonowała fabryka beczek Mordki Goldbluma, która była jedną z najbardziej znanych firm w tamtym okresie. Piotrkowski rynek rozwijał się zresztą dość prężnie właśnie dzięki udziałowi ludności żydowskiej, która w 1928 r. stanowiła 65 proc. ogółu zarejestrowanych rzemieślników i kupców w Piotrkowie.

Z literą M kojarzy się restauracja Mozaika, jedna z najbardziej rozpoznawalnych piotrkowskich restauracji drugiej kategorii w okresie PRL-u. Powstała na początku lat 60. najpierw jako kawiarnia. W restaurację przekształciła się po kilku latach. Jako jedyna w mieście miała windę, którą dowożono posiłki na główną salę. Niestety, nie wpływało to na szybkość przygotowywania i dostarczania potraw, klienci skarżyli się na długi czas oczekiwania i zimne dania. Ponoć sytuacja poprawiła się nieco w latach 80.

Specyficzny wystrój lokalu wielokrotnie był tematem żartów ze względu na liczne meble ,,nie od kompletu". Mimo to, mógł on pochwalić się tym, że dwa razy pojawił się przed kamerą. Za pierwszym razem restauracja wystąpiła pod własnym szyldem w piłkarskiej komedii Juliana Dziedziny "Święta wojna" (1965 r.), za drugim w "Vabanku " Juliusza Machulskiego (1980 r.). Wzmiankę o lokalu znajdziemy także w kryminale "Wąż morski" Zbigniewa Nienackiego, gdzie opisano także kawiarnię Pod Ormianinem.

W latach 70. właścicielem Mozaiki stało się Przedsiębiorstwo Gospodarki Turystycznej "Trybunalskie", a restauracja ostatecznie przestała istnieć po roku 1989.

Z historią Piotrkowa mocno związane są też kina, które w Alfabecie godnie reprezentują litery C i H. Te najbardziej znane, niestety już nieistniejące, to studyjne kino Hutnik, kino Czary oraz kino Hawana. Jak wspomina Krzysztof Wiączek, to pierwsze było dosyć popularne ze względu na tanie bilety (za około 2 złote).

- Pamiętam, że w niedzielę chodziłem tam z rodzicami na ,,Poranki", czyli seanse dla dzieci - mówi.

Pierwszym piotrkowskim kinem był kinoteatr Czary, który otwarto w 1905 roku. Funkcjonował on na rogu dzisiejszych Alei 3 Maja i Pasażu Rudo-wskiego. Skąd wzięła się nazwa? Z racji tego, że na przełomie wieków kino było czymś nowym, a u wielu samo zjawisko przesyłania obrazu przez kinematograf na prowizoryczny ekran wzbudzało podziw i niedowierzanie, wielu uważało, że są to jakieś czary.

W 1917 roku kino przeniesiono do budynku przy ul. Legionów (obecnie ul. Dąbrowskiego), a w jego miejscu powstało kino Nowości. Natomiast w 1945 roku w budynku dawnego kina Czary otwarto kino Bałtyk. Mogło ono pomieścić aż 600 osób, z czego 60 na balkonie.

W1963 roku powstało nowe kino panoramiczne Hawana, które mogło pomieścić ponad 600 osób i w tamtym czasie był to najnowocześniejszy obiekt tego typu w mieście.

Pod literą S warto umieścić były stadion Piotrcovii Ptak, który rozciągał się na rozległym terenie od ulicy Poprzecznej przez ul. Dmowskiego aż do ul. Kostromskiej.

Za czasów świetności funkcjonował tam kompleks basenów, było boisko i hala sportowa, a trybuny mogły pomieścić kilka tysięcy osób. W 1979 roku odbyły się na nim dożynki centralne, ostatnie w czasach PRL-u. Teraz po dawnym stadionie pozostały tylko wspomnienia, w tym miejscu są giełda, bazar handlowy i market. Swego czasu pojawił się także pomysł na pierwszoligową Piotrcovię, ale ostatecznie klub przeniesiono do Szczecina, a zdruzgotani fani urządzili klubowi symboliczny pogrzeb.

Liczymy na Państwa pomoc w tworzeniu Alfabetu Piotrkowskiego, propozycje można zgłaszać telefonicznie (pod nr tel. 44 649 55 53) oraz majlowo ([email protected]).