Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Areszt Śledczy w Piotrkowie: Coraz więcej więźniów pracuje

kw
Dariusz Śmigielski/archiwum
Firma Kaufland chce zatrudnić ok. 10 osadzonych z piotrkowskiego aresztu śledczego. To kolejna firma, która sięga po więźniów z Piotrkowa

Firma Kaufland jest zainteresowana zatrudnieniem około 10 mężczyzn osadzonych w Areszcie Śledczym
w Piotr-owie. Jak potwierdza ppor. Łukasz Pasek, oficer prasowy jednostki, trwa typowanie więźniów, którzy będą spełniać wymagania do pracy poza murami aresztu.

- Tu nie chodzi o specjalne kwalifikacje, choć my, jako areszt, szkolimy naszych osadzonych np. do obsługi wózków widłowych - wyjaśnia rzecznik jednostki. - Zwykle osadzeni zatrudniani są do prostych prac, ważne jest, aby to były osoby np. bez nałogów.

W tym momencie zatrudnionych jest ok. 340 mężczyzn osadzonych w Areszcie Śledczym w Piotrkowie - większość pracuje na rzecz swojej jednostki, natomiast 31 osób na rzecz samorządów lub kontrahentów zewnętrznych. Obecnie są to m.in. Starostwo Powiatowe w Piotrkowie, Urząd Miejski w Wolborzu, Zespół Szkół Rolniczych w Wolborzu, Miejski Ośrodek Rodziny w Piotrkowie czy firmy - „Posiadało” z Ujazdu i Zakład Opieki Zdrowotnej „Help-Med” w Raciborowicach.

Chętnych przedsiębiorstw jest jednak więcej, bo nie tylko Kaufland chce skorzystać z możliwości zatrudniania więźniów.

- Mamy duży odzew na nasz apel. Zainteresowane zatudnianiem osadzonych są m.in. firmy Consolis Polska, Juko z Piotrkowa, Roldrob z Tomaszowa Mazowickiego, ale i mniejsze firmy np. prywana remontowo-budowlana z Gajkowic - wylicza ppor. Łukasz Pasek.

Jak przyznaje rzecznik aresztu, chętnych do pracy nie brakuje także wśród samych osadzonych. To dla nich możliwość wyjścia poza mury aresztu, a nawet dorobienia.

- Część z zarobionych pieniędzy spłaca zobowiązania a część przesyła pieniądze rodzinie - mówi ppor. Pasek. - W taki sposób osadzonym na pewno też czas płynie szybciej. Część osadzonych jest zabieranych rano, a odwożonych do nas pod wieczór.

Z zatrudnieniem osadzonych wiąże się przypadek jedynej ucieczki więźniów aresztu przy ul. Wroniej. Dziesięć lat temu 25-letni wówczas Tomasz K. i 27-letni Sebastian M. zniknęli z zakładu produkcyjnego firmy Atlas, gdzie pracowali bez nadzoru przy mieszalniku do produkcji tynku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto