Bliźniacze ronda w Piotrkowie imienia Lecha i Marii Kaczyńskich?

Jak doszło do tego, że zdecydowaliście się złożyć obywatelski projekt uchwały w sprawie nadania bliźniaczym rondom w Piotrkowie imienia Lecha i Marii Kaczyńskich?

Czekaliśmy na inicjatywę prezydenta lub radnych, ale taka się nie pojawiła. Jest więc nasza, obywatelska inicjatywa uchwałodawcza. Czas od katastrofy mija nieubłaganie i już najwyższa pora, by także u nas upamiętnić i uhonorować tak wielkiego człowieka, jakim był prezydent Kaczyński oraz jego żona Maria.

Ale dlaczego akurat przez nazwanie ich imieniem piotrkowskich rond?

Odpowiem pytaniem na pytanie: A dlaczego nie? Prezydent Kaczyński gościł w Piotrkowie, jego pamięć jest już w wielu miastach zachowana. I nie tylko w Polsce, bo jego imieniem nazywa się ulice, także w Kanadzie, Gruzji, Francji, czy w Stanach Zjednoczonych.

Taką propozycję już jednak wcześniej zgłosili piotrkowscy radni Prawa i Sprawiedliwości.

I wylądowała ona w banku nazw. Od tamtej pory nie trafiła jednak pod dyskusję, czy głosowanie rady miasta.

Macie większą siłę przebicia niż radni?

Nasz wniosek złożyliśmy w biurze rady z wymaganą liczbą podpisów mieszkańców, w tym członków PiS i klubu ,,Gazety Polskiej". Myślę, że w ciągu dwóch tygodni zbierzemy potrzebne tysiąc podpisów, by projektem obywatelskiej uchwały mogły zająć się komisje rady, a potem trafił on pod głosowanie na sesji.