Budowa drogi w Kłudzicach nie ma końca

Szarobure koleiny, po każdym deszczu oblepiające koła aut i buty pieszych. W każde lato kamień wapienny, którym wyrównywana jest droga, powoduje tumany kurzu, które wnoszą się po przejechaniu każdego samochodu.
- Ostatnio utknęłam w tym błocie, nie mogłam wydostać buta - mówi Danuta Famulska, mieszkanka Kłudzic (gm. Sulejów). - Dzieci zanim dojadą do minibusa do szkoły, też mają ubłocone buty, potem się wstydzą. Mają nosić po dwie pary?

Nie tylko ją denerwuje temat nieukończonej drogi. Powiat rozpoczął jej budowę w 2010 roku. Przez część sołectwa od kilku lat biegnie droga równa jak stół i z chodnikiem dla pieszych. Za zakrętem na Przygłów zaczynają się koleiny i frustracja mieszkańców tej części wsi.

- Trzy czwarte mieszkańców drogę i chodniki ma normalne, a my żyjemy jak w średniowieczu - wskazuje pani Danuta, która tak, jak wielu sąsiadów, wydzwania do Zarządu Dróg Powiatowych, żeby zapytać kiedy skończy się budowa drogi.
- My też byśmy chcieli jakoś funkcjonować - dodaje Dominika Famulska. - Dla zawieszenia auta to koszmar. Co jakiś czas w serwisie muszą w aucie zdejmować koła, bo się źle prowadzi.

Ludzie ciągle słyszą te same tłumaczenia: - Bo nie ma pieniędzy, środków - cytuje odpowiedzi z ZDP pani Danuta, ale kwestia rozbija się m. in. o wykupy działek. - Droga była zmierzona, słupki postawili i na tym się skończyło.
Część mieszkańców, jak np. syn pani Danuty budując swój dom specjalnie ogrodzenie odsunął w głąb działki - właśnie po to, żeby było miejsce dla ruchu. - Tam brakuje pasa drogowego, ale o inwestycjach to nie my decydujemy - mówi Zbigniew Starosta, dyrektor ZDP i dodaje, że w tegorocznym budżecie zarządu nie ma punktu "budowa drogi w Kłudzicach".

Piotr Wojtysiak, wicestarosta piotrkowski, raczej nie pozostawia mieszkańcom złudzeń. Z jego wypowiedzi wynika, że będą musieli poczekać, aż powiatowy zespół przeprowadzi analizę stanu dróg powiatowych i, na podstawie zebranych danych, wytyczy kierunki działania. Zespół będzie też objeżdżał drogi.
- Priorytetem jest odbudowa nawierzchni - mówi Piotr Wojtysiak. Jego zdaniem, to najbardziej efektywne inwestowanie w szlaki ziemi piotrkowskiej.

Drugi kierunek to budowa dróg, na które starostwo lub współpracujące z nim gminy mogą pozyskać zewnętrzne pieniądze. Takich dróg, jak ta w Kłudzicach, podsypywanych tłuczniem, jest w powiecie 13 km (na 530 km). Czy droga znajdzie się na liście planów powiatu? To zależy od wyników analizy, a teraz trudno powiedzieć czy droga znajdzie się w budżecie na następne trzy lata...