– Błąd człowieka, za nisko wchodził w zakręt – mówi Janusz Kucharski, instruktor strefy zrzutu Pe Te Skydive, która działa na lotnisku piotrkowskiego aeroklubu.
Do zdarzenia doszło dziś ok. godz. 12.40. Skoczek to mieszkaniec Wrocławia, na swoim koncie miał dopiero ok. 60 samodzielnych skoków. Mężczyzna lądując na zbyt niskiej wysokości wykonał gwałtowny zakręt.
– Na niskiej wysokości nie wykonuje się zakrętów, bo spadochron wtedy nurkuje – wyjaśnia Kucharski.
Przytomnego mężczyznę pogotowie zabrało najpierw do szpitala w Piotrkowie, potem do Bełchatowa. Mężczyzna prawdopodobne doznał urazu kręgosłupa.
– Ruszał nogami i rękami, ale teraz czekamy na badania – dodaje instruktor.
Przyczyny zdarzenia będzie wyjaśniać Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych
Na piotrkowskiej strefie zrzutu to drugi wypadek skoczka w tym sezonie. 22 lipca w Piotrkowie swój ostatni skok wykonał 41-letni Michał J., mieszkaniec Częstochowy. Był doświadczonym skoczkiem i żołnierzem GROM. Mężczyzna zginął, bo linki spadochronu zapasowego zaplątały się w kamery, jakie miał na kasku.
Po tym zdarzeniu PKBWL wstępnie zaleciła przy rejestrowaniu skoków używanie kasków z automatycznym wypięciem.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?