Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kugielowie z Polichna przez przebudowę DK8 stracą połowę sadu.Nie zgadzają się na takie rozwiązanie.

Aleksandra Tyczyńska
Państwo Kugielowie uważają, że po położeniu gazociągu ich działka bardzo straci na wartości

Państwo Kugielowie uważają, że po położeniu gazociągu ich działka bardzo straci na wartości
 Aleksandra Tyczyńska
Nie taki diabeł straszny jak go malują? Nie dla Kugielów z Polichna. W związku z przebudową drogi krajowej nr 8 przez ich działkę ma przebiegać gazociąg.

Niby nic, wykopią, zakopią, widać nie będzie, ale Kugielowie stracą połowę swojego liczącego ponad 20 lat sadu, a w dodatku na całym kilkumetrowym pasie nie będą mogli już nigdy nic sadzić i budować. Do tego dojdzie pas ochronny.


- Będziemy płacić podatek tak jak do tej pory, ale z dużej części działki nie będziemy mogli korzystać - pomstuje Danuta Kugiel. - Ponoć żyto sobie będziemy mogli zasiać, a komu żyto przy trasie potrzebne?...


U Kugielów dwa lata temu pojawił się przedstawiciel firmy - jej nazwy już nie pamiętają - i powiedział, że trasa będzie przebudowywana, w związku z tym musi być przełożony gazociąg.


- Powiedział, że, czy się zgodzimy, czy nie, gazociąg i tak nam wkopią, więc zgodę podpisałem - wspomina Ryszard Kugiel, a jego żona dodaje, że od tego czasu nikt już w tej sprawie się u nich nie pojawił.


- Jakiś czas temu była kobieta, która robiła zdjęcia i pogawędziła ze mną - dodaje pani Danuta. - Potem okazało się, że robiła operat szacunkowy i nasze straty w związku z tym, że nam położą gaz, wyceniła na 1,2 tys. zł. Małżonkowie byli w szoku, kiedy niedawno część ich drzew staranował sprzęt budowlany, a na działce pojawiły się słupki orientacyjne. Zaczęli się odwoływać do wykonawcy prac żądając wyższego odszkodowania. - Najbardziej boli nas to, że to wszystko zostało załatwione za naszymi plecami, a przecież działka bardzo straci na swojej wartości - mówi pani Danuta.


Paweł Strąk, z-ca dyrektora kontraktu na przebudowę DK8, podkreśla, że Kugielowie nie zgadzając się teraz na wejście na ich działkę, wstrzymują prace tylko na chwilę. - To inwestycja pożytku publicznego i obowiązuje tzw. specustawa drogowa - tłumaczy Strąk. - Budujemy na Euro 2012, nie możemy przekraczać terminów. Zaproponowaliśmy tym ludziom kilkakrotnie wyższą opłatę za tę służebność, ale się nie zgodzili. Musimy więc wystąpić do wojewody o ograniczenie sposobu korzystania z nieruchomości i pewnie taką decyzję otrzymamy.


Kugielowie są zrozpaczeni, ale, jak podkreślają, gotowi są wystąpić na drogę cywilną przeciw drogowcom. - Jeśli tylko starczy nam sił - mówią. 


od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto