Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkają w budynku do rozbiórki

Karolina Wojna
Henryk Tręda, jego córka i wnuczka to jedyni lokatorzy kamienicy przy Starowarszawskiej
Henryk Tręda, jego córka i wnuczka to jedyni lokatorzy kamienicy przy Starowarszawskiej fot. Dariusz śmigielski
Stare okna, popękane mury, a ostatnio brak światła na klatce schodowej. Od kwietnia 2008 roku budynek przy ul. Starowarszawskiej jest przeznaczony do wyłączenia z użytkowania. Mimo to ciągle ma lokatorów.

Henryk Tręda oraz jego córka z wnuczką dostały jedynie po jednej propozycji lokalu zamiennego. Żadna nie spełniała oczekiwań. Jednocześnie, ze względu na stan techniczny budynku, TBS nie podejmuje się żadnych remontów.

- Mieszkam tu od 1968 r. i remont był raz - mówi Tręda.

Mężczyzna ma 78 lat i ze względu na swój wiek prosił o lokal zamienny na parterze. Taki ma na Starowarszawskiej, gdzie razem z córką i wnuczką zajmuje 30 mkw. One także oczekują na lokal z zasobów gminy.

- Zaproponowali mi mieszkanie przy ul. Sulejowskiej. Oglądałem je w grudniu, ale jest na pierwszym piętrze i z ubikacją na korytarzu - opowiada Tręda. - W tym wieku nie będę się wspinał co dzień na pierwsze piętro. A ubikacja na korytarzu? Ja kilka razy wstaję w nocy do toalety i miałbym tak latać? - mężczyzna macha ręką, bo już nie ma siły czekać na zmianę warunków zamieszkania.

Opowiada, że prosił o wymianę okien tu, na Starowarszawskiej. Tłumaczyli, że to nie ma sensu, bo budynek jest do rozbiórki.

- Ale w oficynie obok wymienili, choć też była do rozbiórki. No i wyprowadzili już stamtąd ludzi. A ja czekam... - dodaje z żalem mężczyzna. Teraz doszła złość, bo na korytarzu panują ciemności.

- Płacę czynsz, nie zalegam. Jak zgłaszałem, to mówią, że w aleje trzeba iść (do siedziby TBS - przyp. red.). Ja już nigdzie nie będę chodził. Niech zrobią, bo jak złamię nogę, to dopiero będą płacić... - mówi.

Z informacji od TBS wynika jednak, że o oświetleniu na klatce Tręda może zapomnieć. Zostało wyłączone dla bezpieczeństwa. Niestety, nie lokatorów...

- Oświetlenie klatek schodowych, z których najemcy zostali wyprowadzeni, zostało odłączone ze względu na możliwość kradzieży - mówi Elżbieta Jarszak, koordynator zespołu rzecznika prezydenta. - Pan Tręda korzysta z indywidualnego wejścia do mieszkania i brak oświetlenia na wyłączonych z użytkowania klatkach schodowych nie uniemożliwia korzystania z jego lokalu.

Co do samego lokalu zamiennego TBS też nie ma dobrych wieści. Po tym jak pan Henryk i jego córka zrezygnowali z wcześniejszych propozycji, zarządca nie wie, kiedy wskaże kolejne mieszkanie na zamianę.

- Sytuacja mieszkaniowa na terenie Piotrkowa jest trudna - podkreśla koordynator.

Elżbieta Jarszak przypomina jednocześnie, że medal ma dwie strony: liczba dostępnych mieszkań zamiennych nie odpowiada potrzebom, a zwykle oczekiwania lokatorów są znacznie wyższe niż standard lokali...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto