Nowe miejsca pracy w Piotrkowie

Firma ogłosiła, że zatrudni co najmniej 80 osób. Oferta, z początku lakoniczna, po dotarciu do firmy urzędników z piotrkowskiego pośredniaka, zyskała więcej szczegółów. Wiadomo, że pracodawca poszukuje głównie kobiet, a praca nie będzie należała do łatwych, bo będzie odbywać się na stojąco w warunkach specjalnego mikroklimatu. Mimo to zainteresowanie jest duże. Firma zbiera na razie CV chętnych, a nabór ma zakończyć się w maju.

Niedawno w Piotrkowie przyjmowała też chętnych do pracy firma Plasimet, zajmująca się produkcją elementów m.in. do foteli samochodowych - począwszy od fiata na marce Rolls-Royce skończywszy. Około 30 osób zatrudnił piotrkowski serwis Man, świetnie sobie radzi też Haering (precyzyjne części do praktycznie wszystkim marek samochodów), który każdego roku zwiększa zatrudnienie. Może więc właśnie po czasach upadku hut szkła, boomu na centra logistyczne, w przyszłości Piotrkowa widać rozwój przemysłu motoryzacyjnego?

Póki co, Piotrków żyje zbliżającym się otwarciem, drugiego w mieście, po Focus Mall, centrum handlowego Areszt, w którym, jak się szacuje, pracę znajdzie około 60 osób. Jeszcze przed świętami wielkanocnymi otwarty zostanie dyskont spożywczy Biedronka, a pod koniec maja cała reszta liczącej trzy tysiące metrów kwadratowych powierzchni handlowo-usługowej, na której znajdą się m.in. SNC - odzież dla całej rodziny, outlet odzieżowy, apteka, kwiaciarnia, lokale gastronomiczne (w tym jeden sieciowy) i usługi. Szykuje się jeszcze niespodzianka kulturalno-rozrywkowa, ale o szczegółach inwestor na razie nie mówi.

W drugim etapie, który zamknie się przed końcem roku, inwestor odrestauruje i otworzy zabytkowy budynek. Jego dolną kondygnację przeznaczono na część handlową, a pozostałe na mieszkania, pensjonat lub hotel.

- Jesteśmy znacznie mniejsi od Focusa, ale też nie zamierzamy z nim konkurować - mówi Michał Obarzanowski, przedstawiciel inwestora, krakowskich firm: Areszt Piotrków sp. z o.o. i G2o sp. z o.o. - Areszt będzie niedużym, dostępnym cenowo i położonym w centrum miasta obiektem.

W galeriach handlowych zatrudnienie znajdują w głównej mierze młodzi ludzie. Ci starsi w piotrkowskim pośredniaku, prasie i internecie na ogół przez długie miesiące, albo i lata wypatrują bezskutecznie zadowalającej ich oferty pracy.

Dariusz Michalak z Piotrkowa ostatnią stałą i pewną pracę miał jakieś sześć lat temu. Szuka ofert w budownictwie, może też pracować jako kierowca tira.

- Galerie handlowe odpadają, słyszałem, że zatrudniają na 1/4 a nawet na 1/8 etatu i płacą po 800 zł - mówi pan Dariusz. - To nie dla tych, co muszą rodzinę utrzymać. W moich branżach z kolei chcą płacić po 1,5 - góra 2 tys. zł. Wyjeżdżam więc co jakiś czas za granicę, gdzie tyram w rolnictwie. Tak w miesiąc można zarobić 6 tys. zł.

- Pracy nie mam ani ja, ani mąż, więc trzeba żyć na łasce pomocy społecznej - mówi Danuta Sokół z Moszczenicy, której brakuje kilku lat do emerytury. - Chciałabym ten czas jakoś godnie przepracować. Teraz dostałam skierowanie do sprzątania, więc nadzieja na pracę znowu jest, chociaż zwykle słyszę, że wiek nie ten....

Podobne nastroje panują w bełchatowskim pośredniaku. Piotrek z Bełchatowa ma 35 lat. Z rezygnacją wpatruje się w przewijające się nieliczne oferty na plazmowych ekranach. Pracy szuka od lipca ubiegłego roku. Bezskutecznie.

- Zaglądam na stronę internetową, przychodzę do urzędu pracy. Szukam pracy w zawodzie operatora koparko-ładowarki - opowiada. - Oferty pracy są, ale na przykład w województwie śląskim.

Na szczęście zbliża się sezon budowlany i pewnie tak jak w ostatnich latach dorobi jako zbrojarz czy pracownik fizyczny na budowie. Ale, jak dodaje, to tylko robota sezonowa, bo od jesieni do wczesnej wiosny o pracę jest ciężko.

- Są oferty pracy na wózki widłowe, ale to są grosze, oferują 1,2 tys. zł na rękę - mówi z rezygnacją. - Sytuacja na rynku jest trudna, nie po to robiłem tyle kursów, żeby teraz przy łopacie robić, ale aby mieć większe zarobki. Niestety rzeczywistość jest brutalna i trzeba będzie chwytać się każdej roboty.

Bełchatów szansy na ożywienie rynku pracy upatruje w handlu.

- Większość ofert dotyczy branży budowlanej, zatrudnień do innych dużych firm na razie nie mamy - mówi Jacek Walczyk, wicedyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Bełcha-towie. - Liczymy, że ruch może zacznie się w handlu, bo planowana jest budowa dwóch galerii. Chcemy nawiązać współpracę z galeriami i przyszłymi pracodawcami, aby szkolić w tej branży bezrobotnych, szczególnie kobiety, których - według statystyk - najwięcej bezrobotnych jest właśnie w handlu.

Na rynku bełchatowskim firm, które przyjmują nowych pracowników, na razie nie widać. Zwiększyć zatrudnienie o jakieś 20 osób zamierza tylko Centrum Doradztwa Finansowego w Bełchatowie. Chętni do pracy na stanowisku doradcy finansowego właśnie się szkolą.

Pracy poszukać można za to jeszcze w Ruścu, gdzie zatrudnienie przy produkcji i w magazynach zwiększa firma Pamapol, producent gotowych dań mięsnych.

- Niedawno przyjęliśmy kilkanaście osób na produkcję - mówi Krzysztof Półgrabia, prezes spółki Pamapol, zatrudniającej w Ruścu ok. pół tysiąca osób. - Kolejne przyjęcia planujemy w maju. Myślę, że praca znajdzie się dla kilkunastu, może kilkudziesięciu osób - stwierdza.

W Piotrkowie natomiast ponad 30 nowych miejsc pracy ma dać nowy inwestor, który przy ulicy Narutowicza, w miejscu, gdzie teraz stoi niezagospodarowany, straszący swoim widokiem budynek, urządzić zamierza nowoczesny obiekt gastronomiczno-usługowo-mieszkaniowy. Na powierzchni ponad 2,2 tys. metrów kwadratowych, znajdą się m.in.: klub fitness, pub lub restauracja, bank i mieszkania.

Bezrobocie tymczasem w naszym regionie cały czas rośnie, Nawet w Bełchatowie, gdzie do niedawna było jedno z najniższych. W bełchatowskim pośredniaku w grudniu ubiegłego roku bez pracy zarejestrowanych było 5.950 osób. W styczniu już 6.462 osoby, a w lutym 6.697 osób.

W Piotrkowie nie tylko rośnie liczba bezrobotnych, ale też spada liczba podjęć pracy w danym miesiącu. W styczniu w piotrkowskim urzędzie pracy zarejestrowane były 8.482 osoby, a w lutym już 8.794. Podjęć pracy w styczniu było 337, a w lutym 305.