Okno życia otworzyło się po godz. 11. W środku siostra Maria Mrozek znalazła około rocznego zapłakanego chłopca. Dziecko siedziało obok kołyski, było ubrane w bluzę, kurtkę, rajtuzy, spodnie i "adidaski".
Chłopiec po kilku minutach trafił do szpitala im. Mikołaja Kopernika, gdzie został hospitalizowany.
Maluch ma infekcję górnych dróg oddechowych, ale jak podkreśla Małgorzata Wardzińska – Pietrzak, zastępca ordynatora pediatrii w szpitalu, dziecko jest w dobrym stanie i nie wygląda na zaniedbane.
Czytaj także Policja zatrzymała mężczyznę, który uprowadził 1,5 rocznego chłopca i zostawił go w Oknie Życia
Chłopczyk na lewym policzku ma wyraźne zasinienie, ale jak podkreślają lekarze, nie świadczy to o celowym urazie.
Sprawę zostawienia chłopczyka bada policja, która będzie ustalać jego tożsamość.
W przypadku niemowląt zostawianych w oknie życia, rodzic automatycznie zrzeka się praw do dziecka, które trafia do domu dziecka.
Gałązka-Sobotka: kładziemy pacjentów w szpitalu bez uzasadnienia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?