Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pobicie gimnazjalisty w Piotrkowie. Sprawcy wrócili do szkoły

Aleksandra Tyczyńska
Do pobicia gimnazjalisty doszło wieczorem na osiedlu mieszkaniowym
Do pobicia gimnazjalisty doszło wieczorem na osiedlu mieszkaniowym Dariusz Śmigielski
Czworo gimnazjalistów brutalnie pobiło 14-letniego kolegę, bo... podejrzewali, że kibicuje innej drużynie piłkarskiej, niż oni. Młodocianymi bandytami zajmie się teraz sąd rodzinny

To nie były typowe porachunki pseudokibiców, a bulwersujący, bandycki atak na chłopaka, który nawet nie interesuje się piłką nożną. Trzech 15-latków i jeden 16-latek czekali na swoją ofiarę, 14-letniego kolegę z tej samej szkoły - Gimnazjum nr 5 w Piotrkowie. Był czwartek, 8 grudnia. Chłopak właśnie wrócił ze szkolnej wycieczki do Oświęcimia i był już blisko swojego bloku. Wtedy założyli kominiarki, doszli do niego i przystąpili do metodycznego bicia. Wszystko działo się w środku osiedla mieszkaniowego, przy ul. Modrzewskiego, około godziny 19....

- Z ustaleń policjantów wynika, że motywem działania oprawców było podejrzenie, że 14-latek kibicuje nie tej samej drużynie piłkarskiej co oni. Zapewnienia 14 - latka, że jest to nieprawdą, nie przekonały agresorów - mówi Ewa Drożdż z biura prasowego Komendy Miejskiej Policji w Piotrkowie.

Komu kibicowali oprawcy? Tu są rozbieżności, a policja ich nie rozwiewa, by „nie piętnować klubów sportowych”. Pewne jest natomiast to, że atak miał podłoże „odwiecznych” animozji między kibicami ŁKS-u a Widzewa, a dla młodocianych kibiców najwidoczniej najważniejsze było zrealizowanie planu - wszyscy czterej bili chłopaka po twarzy i głowie, i nie okazali litości nawet wtedy, kiedy upadł. Wtedy z zapamiętaniem jeszcze kopali go po całym ciele. Potem uciekli z miejsca zdarzenia.

Poważnie poturbowany 14-latek trafił do szpitala, a następnego dnia rano jego matka zawiadomiła policję o zdarzeniu.

Policjanci ustalili sprawców pobicia. Ostatnie rozpytania zakończyli w niedzielę. Wszyscy usłyszeli zarzut pobicia i wszyscy czterej przyznali się do tego. Policja, jak poinformowała nas Ewa Drożdż czeka jeszcze na opinię biegłego dotyczącą obrażeń, jakie chłopiec odniósł w wyniku pobicia i prześle zebrany materiał do sądu rodzinego i nieletnich, który zdecyduje, jakie poniosą konsekwencje. A te w przypadku nieletnich oznaczają upomnienie, nadzór kuratora, czy - w ostateczności - umieszczenie w zakładzie poprawczym.

Dla sądu z pewnością znaczące będzie, czy chłopcy sprawiali już wcześniej problemy wychowawcze. Ewa Sipa, dyrektor Gimnazjum nr 5 w tej kwestii nie chce się na razie wypowiadać, zaznaczając, że nie ma oficjalnej wiedzy o tym, by „domniemani sprawcy” pobicia 14-latka byli faktycznymi sprawcami. - Jeśli się to potwierdzi, będziemy rozmawiać z rodzicami, włączymy w pracę z tymi chłopcami pedagoga szkolnego - mówi dyrektor Sipa.

Póki co, sprawcy pobicia wrócili do szkoły. Ich ofiara po kilku dniach opuściła oddział chirurgii dziecięcej Szpitala Wojewódzkiego w Bełchatowie. Chłopiec do szkoły jednak jeszcze nie wrócił. Jak poradzi sobie z koniecznością mijania się z oprawcami na szkolnym korytarzu? Jak poradzi sobie z tym szkoła? Póki co, żadne działania nie są podejmowane. Ewa Sipa podkreśla, że te mogą być wdrożone, kiedy już rodzice będą chcieli rozmawiać z dyrekcją i pedagogiem szkolnym, i kiedy kwestia sprawstwa czwórki uczniów nie będzie budzić wątpliwości.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Pobicie gimnazjalisty w Piotrkowie. Sprawcy wrócili do szkoły - Piotrków Trybunalski Nasze Miasto

Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto