Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Policjant Roku 2013 Dziennik Łódzki. Piotrkowianin w pierwszej piątce

Karolina Wojna
Asp. Witold Dziemdziorą zajął piąte miejsce w plebiscycie ,,Dziennika Łódzkiego"
Asp. Witold Dziemdziorą zajął piąte miejsce w plebiscycie ,,Dziennika Łódzkiego" Dariusz Śmigielski
Z asp. Witoldem Dziemdziorą, który zajął piąte miejsce w plebiscycie ,,Dziennika Łódzkiego", rozmawia Karolina Wojna.

Jako dziecko bawił się pan w policjantów i złodziei?

Podejrzewam, że tak. Pamiętam, że biegałem z pistoletem. Chyba byłem tym ,,dobrym", bo skoro biegałem z pistoletem...

Mundur taty pan przymierzał?

Przymierzałem na pewno czapkę, mundur był za duży.

A pana syn?

Też tylko czapkę, choć jest na niego jeszcze za duża. Syn ma dopiero 3,5 roku.

Jak wyglądała pana droga do policji?

Najpierw był rok służby kandydackiej w Łodzi, czyli wojsko w policji. To było w 2004 roku, pamiętam, że zaczynałem 1 czerwca. To był ciężki rok, niby blisko domu, ale w ciągu tego roku byłem w Piotrkowie może z pięć razy. Byliśmy skoszarowani, dyscyplina była, jak to w wojsku. No i była służba na mieście. Zajmowaliśmy się przede wszystkim zabezpieczeniem imprez masowych, kibice. Potem trafiłem do Piotrkowa, do ogniwa patrolowo-interwencyjnego w prewencji. Tak służyłem około roku - to były typowe interwencje, służba zmianowa. Miałem dzielnicę w centrum m.in. ul. Wojska Polskiego, którą przejął po mnie Tomek Pałubski. To jest ciężka dzielnica. A potem trafiłem do wydziału patrolowo-interwencyjnego.

Czym się pan teraz zajmuje jako asystent zespołu organizacji służby, zarządzania kryzysowego i spraw obronnych?

Głównie problemem kibiców i ich przejazdów przez nasz teren, czyli także rozległy powiat piotrkowski. Zabezpieczamy imprezy masowe i mniejsze. Do moich obowiązków należy też dyslokacja służb związanych z bezpieczeństwem przy lokalach, dyskotekach.

Co w takiej służbie daje największą satysfakcję, poczucie, że się jest właściwym człowiekiem na właściwym miejscu?

Po weekendzie, w który zabezpieczamy imprezy, mecze czy przejazdy kibiców, informacja w poniedziałek, że nic się w weekend nie zdarzyło. Że nie doszło do ustawek, rozrób. Przygotowanie takiego zabezpieczenia wymaga od całego zespołu czujności, ogarnięcia dużej ilości informacji. Gdy się nic nie zadzieje, gdy weekend przebiega bez zakłóceń, wtedy jest satysfakcja, że niczego nie zapomniałem, nie ominąłem, nie zawaliłem.

Chodzi pan sam na mecze?

Gdy jestem, to oglądam, ale sam z siebie, nie. Ale chciałbym kiedyś chodzić z synem, na razie kibicuję piłkarzom ręcznym.

Gdy wybierał pan zawód, służba w policji nie miała żadnej konkurencji?

Wtedy interesowałem się też motoryzacją, myślałem o czymś związanym z motoryzacją, ale w tym wieku trudno mówić o świadomych wyborach. Myślę, że człowiek naprawdę wie, czego chce, gdy ma dopiero ok. 25 lat.

Pan wybrałby wtedy inaczej?

Nie, bardzo lubię swoją pracę, lubię tu przychodzić, lubię to robić. Nie duszę się.

Piąte miejsce w plebiscycie na 32 kandydatów i 860 głosów to chyba miłe docenienie?

Bardzo miłe, tym bardziej, że nawet jednego SMS-a na siebie nie wysłałem. To ważne i naprawdę miłe, bo przecież wysłanie głosu kosztowało i ktoś te pieniądze wydał na mnie. To jest dowód na to, że jest spora grupa ludzi, na których mogę polegać.

Kto głosował?

Na pewno rodzina, najbliżsi. Na drugim miejscu myślę, że ludzie z mojej uczelni. Studiuję w Wyższej Szkole Handlowej i mamy bardzo fajną grupę, która bardzo się sprawdziła. Jestem starostą roku i dzięuję, że wyrazili w ten sposób wsparcie. Na końcu myślę, że głosy były z pracy, bo tak jest zwykle, a tu w plebiscycie brało nas udział dwóch.

Nie tylko Witold Dziemdziora reprezentował piotrkowską komendę w plebiscycie Policjant Roku. Drugi był Tomasz Pałubski, dzielnicowy KMP w Piotrkowie, któremu ,,podlega" część miasta - ul. Wojska Polskiego, Stronczyń-skiego oraz Al. Piłsudskiego. Mł. aspirant Tomasz Pałubski w naszym plebiscycie zamyka dwudziestkę.

Wcześniej, bo na 13. miejscu uplasował się aspirant Marcin Świerczyński, dzielnicowy w Komisariacie Policji w Zelowie, reprezentujący bełchatowską komendę policji. Na swoim koncie asp. Świerczyński ma m.in. udzielenie pomocy i uratowanie 6 osób z pożaru zelowskiej hali produkcyjno-magazynowej, do którego doszło w 2012 roku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto