18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Referendum w Piotrkowie. Staszek nie musi przepraszać Maćkowiaka

Aleksandra Tyczyńska
Aleksandra Tyczyńska
Wiceprzewodniczący Rady Miasta Mariusz Staszek nie musi przepraszać jednego z inicjatorów referendum w Piotrkowie, Witolda Maćkowiaka za wypowiedź, z której wynikało, że ten źle dba o swoje. Postanowienie nie jest prawomocne, przedsiębiorca zapowiedział apelację.

Wczoraj przed piotrkowskim sądem toczył się kolejny proces w uproszczonym trybie wyborczym. Tym razem po dwóch stronach stanęli naprzeciw siebie radny Staszek i przedsiębiorca Maćkowiak, który domagał się od radnego przeprosin.

Poszło o wypowiedź Staszka, która padła podczas ostatniej sesji rady. Wówczas, podczas dyskusji na temat stanu technicznego m.in. kamienicy na rogu Sieradzkiej i Rwańskiej zwanej "Mariolą" i kiedy padło nazwisko Maćkowiaka jako poprzedniego właściciela kamienicy, Staszek stwierdził, że jeśli to ten człowiek, który tak krytycznie wypowiada się na temat rządów prezydenta Piotrkowa, to z tej sytuacji "widać, jak kto dba o swoje".

Maćkowiak, który prowadzi rozległe interesy i który jest jedną z 17 osób które podpisały się pod komitetem referendalnym, uznał, że ta wypowiedź dyskredytuje go w oczach innych, tym bardziej, że nie jest właścicielem kamienicy już od ponad 6 lat.

Staszek tłumaczył, że miał na myśli Maćkowiaka, jako poprzedniego właściciela, który przez trzy lata nic nie zrobił.

Sędzia Adam Bojko, po przemowach pełnomocników obydwu stron, stwierdził ostatecznie, że zgodnie z zapisami ustawy referendalnej musiał rozpatrzyć, czy doszło do podania nieprawdziwych informacji. I tu doszedł do wniosku, że nie, bo choć wypowiedź Staszka wpisuje się w działania zmierzające do zdyskredytowania przeciwnika, to nie zawiera informacji nieprawdziwej, bo nie wynika z niej wprost jakoby Staszek mówił o Maćkowiaku, jako o obecnym właścicielu kamienicy. Sędzia zauważył, że z reszty dyskusji (wypowiedzi m.in. wieceprezydenta Karzewnika) wynikało, że Maćkowiak właścicielem już nie jest i jeśli jest o nim mowa, to jako o byłym właścicielu.

Dzisiaj o godz. 13 w sądzie kolejna odsłona - tym razem po stronie pozwanej stanie TV Piotrków, która zdaniem Maćkowiaka tak zmontowała relację z sesji, by pozostała tylko wypowiedź Staszka bez wyjaśnień innych osób.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto