Do tragedii doszło w czwartek, 30 grudnia w domu jednorodzinnym we wsi Unewel (gmina Sławno). Około godziny 14.30 sąsiedzi zauważyli dym wydobywający się z domu i zaalarmowali służby. Sąsiedzi sami próbowali dostać się do środka, ale drzwi były zamknięte, a na oknach spuszczone rolety. Po wybiciu okien nie udało się wejść do środka ze względu na bardzo duże zadymienie.
Dopiero strażacy w aparatach tlenowych weszli do budynku i ewakuowali stamtąd kobietę i jej trzech synów. Niestety mimo podjętej próby reanimacji, ratownicy medyczni stwierdzili śmierć całej czwórki. W pierwszych rozmowach ze służbami, jako wstępną przypuszczalną przyczynę śmierci wskazano zaczadzenie, ale prokuratura zleciła sekcję zwłok całej czwórki.
- Przybyły na miejsce lekarz nie wykluczył udziału osób trzecich. Ciała kobiety i dzieci zostały zabezpieczone do sekcji zwłok, która zaplanowana jest na 31 grudnia i 3 stycznia. Nie jest znana przyczyna powstania pożaru - przekazała w piątek w komunikacie Magdalena Czołnowska-Musioł, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Tryb.
Rodzina mieszkała w nowym domu zbudowanym w głębi rodzinnej działki ojca rodziny. Kilka lat temu wrócił do rodzinnego Unewla ze swoją żoną. Oboje wykształceni, pracowici. Dzieci zadbane, otwarte, rozmowne, matka prowadzała ich do szkoły i przedszkola w pobliskim Celestynowie, często chodziła z nimi na plac zabaw przy szkole i na zakupy do pobliskiego sklepu - tak wspominają ich mieszkańcy Unewla. Nie mogą zrozumieć, jak doszło do tej tragedii.
Sołtys wsi Jan Dobrowolski nie chce snuć przypuszczeń, tak jak wszyscy czeka na sekcję zwłok rodziny.
- Ogłosiliśmy we wsi trzydniową żałobę i rzeczywiście, sylwester minął bardzo spokojnie, nawet nie było wystrzałów. Wszyscy jesteśmy zaszokowali tym dramatem - mówi sołtys.
Przy kapliczce stojącej dokładnie naprzeciw miejsca tragedii mieszkańcy zapalają znicze.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?