Sąd rejonowy uznał w poniedziałek, że Dariusz Dzwonnik, prezes klubu Concordia, jest winny pomówienia i zniesławienia, ale umorzył postępowanie karne przeciwko niemu na rok próby. Wyrok jest nieprawomocny. Dzwonnik zapowiada apelację.
Sąd umorzył wprawdzie postępowanie, ale jednocześnie nakazał Dzwonnikowi pokrycie wysokich kosztów sądowych i zastępstwa procesowego (łącznie prawie 21,5 tys. zł) oraz zamieszczenie określonej treści sprostowania z przeprosinami na łamach jednej z gazet.
Chodziło o słowa, które padły podczas wyborczego zjazdu OZPN. Dzwonnik miał zarzucić Sipie kupowanie głosów delegatów. Wątek ten był rozpatrywany przez Sąd Rejonowy w Piotrkowie już po raz drugi. Za pierwszym razem sąd nie dopatrzył się zniesławienia. W rozprawie apelacyjnej sąd okręgowy podtrzymał wyrok uniewinniający Dzwonnika w odniesieniu do dwóch poruszanych wątków (pracy Sipy w SB i zarobków rzędu 10 tys. zł). Wątek trzeci - kupowania głosów - przekazał do ponownego rozpoznania.
Sąd tym razem oparł się nie tylko na dokumentach i relacjach świadków, ale dodatkowo zlecił specjalistyczną ekspertyzę nagrania, na którym zarejestrowano przebieg dyskusji na zjeździe OZPN.
Powstał 50-stronicowy stenogram potwierdzający rację Sipy w kwestii kupowania głosów. Sporny fragment brzmi: "Proszę państwa, jak się kupuje głosy w klubach niższej klasy? Przyjeżdża działacz, ma 2 tys. zł do zapłaty. Jaki interes ma prezes Sipa w tym temacie? To mówi: dobra zapłacisz tysiąc złotych. Tak się kupuje głosy. (...)"
- Sąd wziął pod uwagę, że słowa padły w ferworze walki wyborczej i potraktował oskarżonego łagodnie, powołując się na wytyczne Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, ale podkreślił, że posłużył się on nieprawdą - mówi mecenas Janusz Bilski, reprezentujący Sipę.
- Nigdy nie sprawiało mi satysfakcji jakiekolwiek karanie. Zależało mi tylko, aby ten pan przestał bezkarnie ubliżać i oczerniać, nie mając ku temu podstaw - komentuje prezes Sipa.
Prezes Dzwonnik obstaje przy swoim: - Nie pomówiłem Stanisława Sipy, to były słowa wyrwane z kontekstu - powtarza. Wyroku nie komentuje. - Czekam na uzasadnienie na piśmie, wtedy się do niego odniosę.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?