Tyson (znany także jako Tajson) od 7 lat jest czworonożnym mieszkańcem stadionu Concordii. Przyniósł go ówczesny dyrektor obiektu, a pracownicy na firmowy rachunek kupowali karmę dla psa. Tyson zasłynął w ubiegłym tygodniu w związku z decyzją dyrektora Ośrodka Sportu i Rekreacji w Piotrkowie, który postanowił oddać psa do schroniska. "Ze względów bezpieczeństwa korzystających z obiektu" jak argumentował Leszek Heinzel, dyrektor OSiR – opuszczający samowolnie kojec Tyson miał zagrażać także okolicznym mieszkańcom.
Psu, zgłoszonemu schronisku jako "przybłęda" nie spodobała się jednak nowa buda i, pokonując 5 kilometrów, wrócił do starej...
Przywiązanie Tysona do Concordii nie wpłynie jednak na zmianę decyzji kierownictwa OSiR.
– A o czym świadczy to, że uciekł nawet ze schroniska? - pyta retorycznie powtarzając argument o zagrożeniu, jakie czworonóg stanowi dla biegających po płycie stadionu. – Teraz jest inicjatywa społeczna i szukaniu mu budy, a co będzie jak kogoś ugryzie?
W odpowiedzi na apele internautów, dyrektor Heinzel, który nie śledzi facebookowego profilu Tysona, deklaruje, że osobie, która przygarnie psa ze schroniska, osobiście ufunduje karmę do końca roku dla czworonoga.
Seria pożarów Premier reaguje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?