Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W piotrkowskim MZK chcą podwyżek. Czy dojdzie do strajku?

Aleksandra Tyczyńska
Rada nadzorcza MZK ma się spotkać w piątek i wypracować w tej sprawie swoje stanowisko.
Rada nadzorcza MZK ma się spotkać w piątek i wypracować w tej sprawie swoje stanowisko. Dariusz Śmigielski
Związkowcy z miejskiej spółki komunikacyjnej weszli w spór zbiorowy z pracodawcą. Podobnie jak dwa lata temu poszło o pieniądze.

Prezes MZK Zbigniew Stankowski utrzymuje, że ich żądań nie może spełnić, a ci skarżą się do prokuratury i proszą prezydenta miasta o interwencję. Czy w spółce może dojść do strajku?

Pod koniec stycznia komisja zakładowa NSZZ Solidarność przy Miejskim Zakładzie Komunikacji wystąpiła do prezesa m.in. o podwyżkę wynagrodzeń po 300 zł netto dla wszystkich pracowników i wpisanie do regulaminu wynagradzania zapisu, że pracodawca i związki zawodowe do końca stycznia każdego roku uzgadniać będą wzrost płac.

"Uważamy, że dzisiaj, kiedy wynik finansowy jest bardzo dobry, należy zacząć godziwie wynagradzać wszystkich pracowników za ich ciężką pracę" - napisali związkowcy, mając poparcie zarządu regionu piotrkowskiej Solidarności.

Do rozmów, które satysfakcjonowałyby związki zawodowe, nie doszło, a wejście w spór zbiorowy z pracodawcą zakończyło się póki co podpisaniem protokołu rozbieżności i złożeniem zawiadomienia do Prokuratury Rejonowej w Piotrkowie o domniemaniu popełnienia przestępstwa niedopełnienia przez prezesa obowiązków wynikających z ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych.

Marek Tręda, przewodniczący Solidarności w MZK, uważa, że prezes nie podjął rozmów "niezwłocznie", a zamiast ustalić ich harmonogram i rozpocząć mediacje, gra na zwłokę, powołując się na konieczność negocjacji z radą nadzorczą spółki.

Prezes spółki Zbigniew Stankowski uważa, że te zarzuty są bezpodstawne.

- Muszę poznać opinię rady nadzorczej przed podjęciem decyzji - tłumaczy. - Zaproponowałem pracownikom 2,4 tys. zł jednorazowej premii, nazwijmy ją 13. pensją, ale brutto. Związki oczekują, że będzie to 2,4 tys. zł netto. To duża różnica, bo w opcji zaproponowanej przeze mnie daje 370 tys. zł, a przez związki - ponad pół miliona złotych. Takich oczekiwań spełnić nie mogę.

Prezes Stankowski przyznaje, że spółka, owszem, ubiegły rok zakończyła na plusie, ale wynosi on tylko ok. 30 tys. zł.

- Spełnienie żądań związków oznaczałoby konieczność podwyżek cen biletów, a tego chcę uniknąć - dodaje prezes MZK.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto