Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wycinka na piotrkowskim cmentarzu. Zniknie 26 drzew

Katarzyna Renkiel
Zarządca cmentarza tłumaczy, że wycinane drzewa były chore
Zarządca cmentarza tłumaczy, że wycinane drzewa były chore Dariusz Śmigielski
Dwadzieścia sześć drzew zniknie z piotrkowskiego cmentarza. Czy ich wycinka była konieczna?

Kilkanaście bardzo starych, ale zdrowych drzew jest usuwanych na cmentarzu rzymskokatolickim w Piotrkowie - uważa pani Barbara, która zwróciła się do naszej redakcji z interwencją.

- Może nie jestem jakąś wielką znawczynią, ale według mnie to bulwersujące, że takie stare drzewa, m.in. dęby, są brutalnie wycinane. Jeszcze trochę i nie zostanie tam ani jedno drzewo.

Piotrkowianka twierdzi, że usunięte drzewa miały jedynie połamaną część konarów, dlatego nie rozumie, po co się ich od razu pozbywać.

- Kiedy ja za swoje pieniądze kupię drzewo, posadzę je przed domem i później chcę wyciąć, muszę zapłacić dużo pieniędzy, a tutaj tyle drzew zostało zmarnowanych - mówi pani Barbara.

Całą sprawę wyjaśnia Jolanta Wochyń, kierowniczka cmentarza rzymskokatolickiego w Piotrkowie.
- Wycinka na starym i nowym cmentarzu rozpoczęła się już w lutym. Przez niesprzyjające warunki atmosferyczne trochę się przedłużyła, ale do końca kwietnia musi się zakończyć - mówi Wochyń. - Nic mi o tym nie wiadomo, żeby były wycinane zdrowe drzewa, nie ma takiej możliwości.

Twierdzi również, że wśród nich na pewno nie ma dębów.

- Wycinane są klony, jesiony i topole, ale wszystkie te drzewa były chore - tłumaczy kierowniczka cmentarza dodając, że część drzew była spróchniała, miała pęknięcia, albo rozdwajający się pień prawdopodobnie na skutek uderzenia pioruna.

W ubiegłym roku na cmentarzu pielęgnacją objęto około 120 drzew, w tym roku zaplanowano wycinkę dwudziestu sześciu tych, których nie dało już uratować.

- Za każdym razem wykonujemy wizję lokalną, aby wiedzieć, które drzewa trzeba usunąć - mówi Jolanta Wochyń.- Poza tym w każdym przypadku potrzebna jest jeszcze decyzja środowiskowa, o którą trzeba wystąpić do urzędu.

Wydanie decyzji trwa około 30 dni, chyba, że potrzebna jest dodatkowo konsultacja, np. konserwatora zabytków, wtedy czas oczekiwania może się wydłużyć do 60 dni. Cmentarz decyzję otrzymał i to pozytywną. - Za każde usunięte drzewo sadzimy nowe, czasem nawet kilka - mówi Wochyń.

Wycinka dobiega końca, ale prace porządkowe potrwają prawdopodobnie jeszcze kilka tygodni.
- Czekamy na sygnały od mieszkańców. Jeśli widzą, że jakieś drzewo na cmentarzu jest chore lub zagraża bezpieczeństwu, mogą złożyć podanie do nas lub nawet przyjść i po prostu powiedzieć - zachęca Jolanta Wochyń.

Zarządca cmentarza tłumaczy, że wycinane drzewa były chore

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto