Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zbierają nakrętki, by pomóc chorym dzieciom

Aleksandra Tyczyńska
Małgorzata Woźnica z pierwszą turą nakrętek zebranych dla niepełnosprawnej Madzi Urban
Małgorzata Woźnica z pierwszą turą nakrętek zebranych dla niepełnosprawnej Madzi Urban Mat. Pras. GBP w Recznie
W Ręcznie już mało kto nie zbiera nakrętek. Mieszkańcy masowo włączyli się w akcję pomocy chorym dzieciom.

To już prawdziwe nakrętkowe szaleństwo. Mieszkańcy zbierają je w swoich domach, w sklepach, podczas spacerów w lesie. I zanoszą do gmi- nnej biblioteki w Ręcznie, która gromadzi nakrętki, wymienia je na pieniądze i w ten sposób pomaga chorym dzieciom. Dzięki tej akcji kupiono już wózki dla niepełnosprawnych, dwuletnich dziś - Jasia z Ręczna i Kubusia z Bełchatowa oraz dla mieszkańca Radomska. Teraz nakrętki zbierane są dla 14-letniej Madzi z Tarnowa, która potrzebuje specjalistycznego podnośnika wartego ok. 7,5 tys. zł.

- Wszystko zaczęło się od akcji "Wózek dla Jasia", która przerosła nasze najśmielsze oczekiwania - mówi Małgorzata Woźnica, dyrektor biblioteki w Ręcznie. - Wtedy uzbieraliśmy 13 tys. zł. To były tony nakrętek (firmy recyclingowe za kilogram płacą od 40 do 80 gr. - dop. red.). Daliśmy ogłoszenie w internecie, że mamy nakrętki i możemy dzięki nim nadal wspomagać potrzebujące dzieci. I tak ta zbiórka trwa, a nawet się rozwija, bo zbierają już nie tylko mieszkańcy naszej gminy, ale też piotrkowski PCK, szkoły z Przygłowa i Woli Krzysztoporskiej, Łęki Szlacheckie, Sulejów, przyłączył się Tomaszów, Radomsko.
- U nas w domu stoi specjalne pudełko i wszyscy, mąż, córka, ja, odkładamy tam nakrętki, nie tylko po napojach, bo wszystkie się nadają - mówi Anetta Banaszczyk, mieszkanka Ręczna. - To nic nie kosztuje, wystarczy tylko pamiętać, że w ten sposób można komuś pomóc.

Pracownicy ręczyńskiej biblioteki spieniężają nakrętki nie tylko we współpracy z firmami recyclingowymi, ale ostatnio nawet ich odbiorcą stał się producent choinek z Koziegłówek.

Dla Madzi udało się na razie uzbierać 1200 kg nakrętek, co dało 960 zł. Akcja trwa. W Piotrkowie nakrętki można przynosić do siedziby PCK.
- Myślę, że powoli uda się uzbierać tyle nakrętek, że będziemy mogli kupić podnośnik - mówi Małgorzata Urban, mama Madzi. - A jeszcze do niedawna nie myślałam, że nakrętki mogą być przydatne.
Małgorzata Woźnica dodaje, że sama zbiera już nie tylko nakrętki, ale też kartoniki od torebek herbaty... - Mój brat mieszka w Kaliszu i tam producent tej herbaty zdecydował ufunować wózek choremu dziecku za pewną ilość tych kartoników - mówi pani Małgorzata.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto