Znani piotrkowianie na wakacjach. Gdzie wybierają się na urlop?

Znani z naszych miast ruszają na wyczekiwane wakacje
Krzysztof Chojniak, prezydent Piotrkowa, jeszcze nie wie, gdzie pojedzie.

- Są to pierwsze wakacje, których wcześniej nie zaplanowałem. Na pewno wspólnie z rodziną udamy się na kilka dni odpoczynku, ale decyzję o wyjeździe oraz o miejscu podejmiemy w ostatniej chwili - mówi prezydent dodając, że pewne jest, iż wakacje spędzą w kraju.

Już w trakcie wakacyjnego wypoczynku w słonecznej Chorwacji zastaliśmy z kolei Dariusza Szczepanika, Przedsiębiorcę Roku, właściciela firmy Polanik.

- Jesteśmy tu już po raz trzeci i jak zawsze łączymy zwiedzanie z plażowaniem - mówi Szczepanik, który w tym roku jest zachwycony kompleksem jezior i wodospadów Krka.

- Można tam też przepłynąć statkiem na wysepkę, na której znajduje się wspaniały klasztor - zachwala.

Poseł Ruchu Palikota z Piotrkowa, Marek Domaracki, chce w tym roku przede wszystkim odpocząć od wrażeń - niekoniecznie miłych - jakie miał w ostatnich miesiącach. Stąd też wybór padł na okolice Białegostoku, gdzie zamierza poszukać ciszy i spokoju, pobiegać, popływać w jeziorze.

- Ja wprawdzie nie potrafię grać na gitarze, ale mam dwóch kolegów, którzy grają, więc po jakiejś wyprawie rowerowej przyjemnie będzie posiedzieć przy ognisku - mówi Domaracki.

Dłuższej wyprawy nie planuje poseł SLD z Piotrkowa, Artur Ostrowski. - W ubiegłym roku byłem po raz drugi w Egipcie, w tym roku z żoną i synem wyskoczymy tylko na kilka dni w nasze polskie Tatry - mówi Ostrowski dodając, że jego córka ma już 18 lat i wyjeżdża sama z kolegą. Poseł dobrze zna chłopaka, więc jest spokojny.

Na niespełna dwa tygodnie nad polskie morze wybiera się Witold Maćkowiak, piotrkowski przedsiębiorca, którego w 2011 r. nasi Czytelnicy uznali za najbardziej wpływowego w regionie. Na dłuższe wojaże się nie szykuje, bo chce towarzyszyć córce w przygotowaniach do rozpoczęcia nauki w liceum.

- W maju z żoną zwiedzaliśmy Rzym i okolice, a teraz wybierzemy się ze średnią córką i dwoma pieskami na wyspę Wolin - mówi Maćkowiak, prezes piotrkowskich Sklejek. - W weekendy majowe zwiedzamy dalsze zakątki świata, a w wakacje wybieramy nasze.

Znacznie dalej zawędruje ksiądz Arkadiusz Lechowski, który w Piotrkowie organizuje m.in. festiwal Nadzieja.
- W tym roku wybieram się w Pireneje, szlakiem wzdłuż granicy hiszpańsko-francuskiej - mówi. - W wersji biwakowej taka wyprawa jest tańsza, niż w Tatry.

Pracowite wakacje przed księdzem Tomaszem Estkowskim z parafii św. Jakuba w Piotrkowie, który w czwartek wyszedł poprowadzić 144. piotrkowską pielgrzymkę do Częstochowy. Potem wyjedzie z młodzieżą na obóz do Rewala nad morze, a dopiero później pozwoli sobie na prywatny wyjazd, na który być może zabierze też rodziców.

- W tym roku chciałbym zwiedzić Podlasie. Wcześniej byłem tam tylko przejazdem i myślę, że warto bliżej poznać ten region - mówi ks. Estkowski.

Urokliwy rejon kraju wybrała też posłanka PO z Piotrkowa Elżbieta Radziszewska. Bardzo chce w tym roku ponownie odwiedzić Dolinę Rospudy.

- To tak niesamowite miejsce, że trzy dni pobytu starczą za trzy tygodnie - mówi, dodając, że w wakacje będzie wypoczywać też na działce nad Zalewem Sulejowskim i z mężem, który jeździ na motorze, wybierze się na krótkie wycieczki po Polsce.

Na urlop w tegoroczne wakacje nie może sobie pozwolić Jacek Gałek, dyrektor generalny Haering Polska w Piotrkowie.

- Mam tyle zajęć, dwie potężne budowy (nowa hala produkcyjna i akademia wraz z kantyną - dop. red.), że nigdzie się nie wybieram - mówi Jacek Gałek.