Awantura w Piotrkowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Mieszkańcy boją się podwyżek, spółdzielnia drukuje ulotki. ZDJĘCIA

Napięta sytuacja w Piotrkowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej

Mieszkańcy boją się podwyżek, spółdzielnia drukuje ulotki i wykupuje komercyjne ogłoszenia w mediach starając się uspokoić sytuację. Ewentualne nieprawidłowości w spółdzielni sprawdza Prokuratura Rejonowa w Piotrkowie. Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa określonego w art. 296 § 1 kodeksu karnego przez członków organów statutowych na szkodę Piotrkowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej złożył w marcu 2024 ówczesny prezes Jacek Sokalski, po czym został dyscyplinarnie zwolniony.

-Dwa miesiące temu do Piotrkowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej wpłynęło pismo od mieszkańców, które nawoływało do tego, żeby się spotkać trójstronnie na debacie i wyjaśnić co się dzieje w spółdzielni, o co chodzi z tymi długoletnimi umowami oraz o co chodzi w mojej sprawie, mówi Jacek Sokalski były prezes Piotrkowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. PIsmo podpisało kilkadziesiąt osób, do dziś nie ma odpowiedzi. Reakcja spółdzielni jest tylko taka, że jeszcze dwa miesiące temu oblepiono klatki schodowe, wykupiono reklamy i materiały sponsorowane w lokalnym radiu i na portalu z komunikatem, że ja kłamię. W trakcie tej debaty chciałem tylko wyjaśnić i pokazać wszystkie dokumenty, które posiadam. Będziemy się w takim razie spotykać z mieszkańcami i wyjaśniać, co się stało w tej spółdzielni i kto ma rację. Czy te umowy na 16 lat na 23 mln złotych w sumie są z korzyścią dla mieszkańców, czy nie. I czy można wydawać pieniądze spółdzielców na komunikaty drukowane w nakładzie 8 tys. egzemplarzy, które szkalują moją osobę.

Pełniący obowiązki prezesa zarządu Piotrkowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej Piotr Raś odpiera zarzuty byłego prezesa i uspokaja mieszkańców, że nie są planowane żadne podwyżki związane z kosztami zależnymi od spółdzielni.

-To nie była kampania, tylko wyjaśnienie pewnych kłamstw, które były powielane w przestrzeni publicznej i uspokojenie mieszkańców, mówi Piotr Raś, p.o. prezesa zarządu Piotrkowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Jeżeli chodzi o podwyżki, to spółdzielnia ich nie planowała, dlatego chcieliśmy mieszkańcom to wszystko wytłumaczyć i wyjaśnić. Jeżeli chodzi o finansowanie tego komunikatu, to zapłacił za niego jeden z członków rady nadzorczej. Zrzekł się swojego wynagrodzenia na rzecz sfinansowania tego komunikatu. Była tam zawarta również informacja o walnym zgromadzeniu, chcieliśmy przy okazji poinformować ludzi.

Mieszkańcy czują się zdezorientowani tymi przepychankami i krytykują wysokie koszty czynszów w Piotrkowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej.

-Bardzo źle oceniam obecny zarząd, mówi Jacek Kutalski, mieszkaniec Piotrkowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Za pana Jacka Sokalskiego coś zaczęło się dziać, ale niestety został oddalony mówiąc delikatnie. Naszym największym problemem są ciągłe podwyżki, ja płacę ponad 900 złotych czynszu za mieszkanie o powierzchni 36 metrów.

W przyszłym tygodniu zaplanowane walne zgromadzenie, na którym może dojść do zmian personalnych. Były prezes PSM Jacek Sokalski nie weźmie udziału w konkursie na stanowisko prezesa.

Terminy walnego zgromadzenia w Piotrkowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej:

1. Osiedla: Centrum - Jagiellońska i Wyzwolenia - 17.06.2024 r. w auli Akademii Piotrkowskiej przy ul. Słowackiego 114/118 w Piotrkowie Tryb.,
2. Osiedla: 35 - lecia, Poprzeczna, Narutowicza Południe i Wysoka - Łódzka - 18.06.2024 r. w auli Akademii Piotrkowskiej przy ul. Słowackiego 114/118 w Piotrkowie Tryb.,
3. Moszczenica -19.06.2024 r. w Gminnym Ośrodku Kultury i Sportu w Moszczenicy przy ul. 100-lecia Odzyskania Niepodległości 2,
4. Sulejów - 20.06.2024 r. w Szkole Podstawowej nr 1 w Sulejowie przy ul. Koneckiej 45.