Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdzie wiszą kandydaci? Komitety wyborcze patrzą sobie na ręce

Aleksandra Tyczyńska
Najwięcej kontrowersji wśród kontrkandydatów wzbudza komitet Krzysztofa Chojniaka
Najwięcej kontrowersji wśród kontrkandydatów wzbudza komitet Krzysztofa Chojniaka Dariusz Śmigielski
Na razie nie chodzi o jakieś rażące nieprawidłowości w oplakatowywaniu miasta, ale o to, czy każdy w przedwyborczej kampanii ma równe szanse. Zdaniem niektórych komitetów wyborczych, sprawiedliwości nie ma.

A to z tego powodu, że komitet ubiegającego się o reelekcję Krzysztofa Chojniaka ma większą siłę przebicia w miejskich instytucjach, decydujących o tym, gdzie, kto i jak może wisieć, czy stać....

Sprawę, podczas ostatniej specjalnej sesji rady miasta poruszył radny Lewicy Tomasz Sokalski. Zwrócił uwagę, że kandydaci umieszczają swoje plakaty, banery i tablice wyborcze w wyznaczonych przez prezydenta Piotrkowa miejscach, a tymczasem on sam reklamuje się głównie w innych miejscach. Miejscach, za które trzeba zapłacić i na zaistnienie, w których trzeba mieć zgodę miejskiego zarządu dróg albo Towarzystwa Budownictwa Społecznego, zarządzającego miejskimi nieruchomościami.

- Z doświadczenia wiem, że uzyskanie zgody na umieszczenie tablicy wyborczej czy baneru w pasie drogowym to długa i trudna procedura, więc zrezygnowaliśmy z tego - mówi Andrzej Czapla, kandydat PO na prezydenta miasta.

- Złożyliśmy trzy wnioski, ale zarząd dróg je odrzucił, chodziło nam o miejsce na wiaduktach nad ulicami - mówi z kolei Adam Gaik, szef komitetu PiS. - Jeden wiadukt był już zarezerwowany (przez komitet Chojniaka - red.), a dysponować pozostałymi zarząd dróg ponoć nie może. Dziwne, bo pamiętam, że dwa lata temu, przynajmniej jednym z nich, mógł.

Ryszard Żak z MZDiK w Piotrkowie przekonuje, że procedura uzyskania pozwolenia na zajęcie pasa drogowego nie trwa dłużej niż dwa - trzy tygodnie, a jego pracownica Magdalena Ryszka wyjaśnia, że dotychczas tylko dwa komitety występowały o takie pozwolenie. Jeden dostał zgodę na kilkanaście miejsc (komitet Chojniaka), ale drugi chciał wiadukty, z których jeden faktycznie był już zarezerwowany, a dwa pozostałe podlegają kolei. Do TBS natomiast dotarły dotąd tylko dwa wnioski o miejsce na budynkach i oba załatwiono pozytywnie.

W przedwyborczej gorączce wyłapywane są też większe i mniejsze potknięcia konkurencji. I tu oczy także zwróciły się w stronę działań komitetu Chojniaka, który materiały wyborcze umieścił m.in. na terenie Zespołu Szkół nr 3 (prowadzenia kampanii na terenie placówek oświatowych zakazuje ordynacja) i przy rondzie na ul. Łódzkiej (nie umieszcza się reklam w obrębie skrzyżowań). - Mamy bardzo wielu sympatyków, którzy pomagają nam w kampanii, ale czasem nie do końca wiedzą, gdzie mogą materiały wyborcze umieszczać, a gdzie nie - mówi Mariusz Staszek, szef sztabu Chojniaka. - W obu przypadkach, gdy tylko zauważyłem, że plakaty wiszą tam, gdzie nie powinny, nakazałem ich zdjęcie.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto