Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Inicjatywa Piotrkowska '22 apeluje o wdrożenie planu naprawczego finansów Piotrkowa. Rzecznik prezydenta: "to czysty populizm" ZDJĘCIA

Dagmara Kubczak
Jacek Sokalski i Ewa Cłapa, przedstawiciele Inicjatywy Piotrkowskiej '22, złożyli w czwartek (13 kwietnia) petycję, w której apelują do prezydenta Krzysztofa Chojniaka o wprowadzenie programu naprawczego dla finansów Piotrkowa. Urząd Miasta - jeszcze tego samego dnia - wydał w tej sprawie oświadczenie.

Przed Urzędem Miasta w Piotrkowie odbyła się kolejna już konferencja poświęcona sytuacji finansowej miasta. Tym razem, w czwartek (13 kwietnia) zorganizowali ją przedstawiciele Inicjatywy Piotrkowskiej '22.

- Jesteśmy bardzo zaniepokojeni tym, że Piotrków zadłuża się, szczególnie, że 7 instytucji miejskich zostało zadłużonych hipoteką - mówił Jacek Sokalski z IP'22. - I to są ważne miejsca na mapie miasta, to są szkoły i baseny. Ta sytuacja nie jest dla miasta żadną dobrą wróżbą. Te nieruchomości są zastawione już od dłuższego czasu, tylko w kontekście narastającego zadłużenia, to się staje niebezpieczne. Stąd nasza decyzja o złożeniu petycji o wdrożenie merytorycznego planu, który ma pozwolić na wyprowadzenie naszych finansów na prostą drogę.

Ewa Cłapa wyliczała, że na koniec 2022 roku zadłużenie Piotrkowa wyniosło 105 mln zł, a w tym roku miasto planuje zaciągnąć kolejne kredyty na kwotę 81 mln zł.

- Niestety do tych kwot nie doliczono zadłużenia jednostek miasta. Ustaliliśmy, że zadłużenie samej elektrociepłowni w Piotrkowie jest na poziomie 51 mln zł i podejrzewamy, że to nie koniec, bo spodziewamy się, że ta kogeneracja będzie wdrażana. Jeśli zsumujemy wszystkie te liczby i odniesiemy się do wielkości budżetu miasta to zadłużenie na koniec tego roku będzie sięgało blisko 50 proc. budżetu Piotrkowa - wyliczała Ewa Cłapa. - To są kwoty, które na dziś udało nam się ustalić, jeśli chodzi o zadłużenie miasta. Będziemy pytać, czy jednostki i spółki miasta, czy przypadkiem w ich budżetach nie kryją się jeszcze inne kwoty zadłużeń. Zapytaliśmy miasto, ale nie otrzymaliśmy odpowiedzi na to pytanie. - dodała.

Jacek Sokalski prezentował tablicę z nazwami zastawionych instytucji miasta. - Nawet laikowi nie trzeba tłumaczyć, że w przypadku, kiedy miasto straci płynność, możemy te instytucje stracić - mówił.

Miasto odpowiada: stop propagowaniu kłamstw dotyczących finansów miasta

Tuż po konferencji przed urzędem zapytaliśmy rzecznika prezydenta o komentarz w tej sprawie. Jarosław Bąkowicz odpiera zarzuty i twierdzi, że "to czysty populizm". Przedstawił też dane, które mają zobrazować "faktyczną sytuację finansową miasta".

- Wielokrotnie o tym mówił prezydent i biuro prasowe publikowało takie komunikaty, więc powtórzę po raz kolejny, że na koniec 2022 roku zadłużenie miasta wynosiło 105 mln zł przy dochodach ponad 583 mln zł, czyli zadłużenie stanowi 18,03 proc. wszystkich dochodów - wylicza Jarosław Bąkowicz

i dodaje, że wskaźnik obciążenia dochodów obsługą długu wynosi 4,29 proc., przy dopuszczalnym limicie dla naszego miasta 13,50 proc. Są to dane publikowane również przez Regionalną Izbę Obrachunkową.

Dla porównania przedstawił też kilka innych wskaźników w miastach województwa łódzkiego - Uniejów ma blisko 95 proc. zadłużenia, w Łodzi to ponad 72 proc., w Ujeździe blisko 50 proc., a Skierniewice mają prawie 49 proc., Rozprza 40 proc., Moszczenica blisko 38 proc.

- Jesteśmy jednym z mniej zadłużonych miast w województwie łódzkim. Dlatego lansowanie tego typu tez, jest czystym populizmem, niezgodne z prawdą. Nie wiadomo czemu ma to służyć - mówi rzecznik prezydenta. - Można nawet pofatygować się o stwierdzenie, że Piotrków jest za mało zadłużony, ponieważ patrząc na inne samorządy w skali kraju, duże miasta są zadłużone na poziomie 80- 90 proc. i są to miasta, które się mocno rozwijają. Dlatego jest to powszechna praktyka stosowana w kraju przez samorządy, szczególnie w świetle, gdy przepisy prawa są zmieniane w taki sposób, że dochody samorządów mocno się uszczuplają.

Dodaje, że w ciągu ostatnich dwóch lat miasto nie zaciągnęło nawet złotówki kredytu, dzięki czemu dług zmalał o 28,5 mln zł. - Mało tego, na koniec marca tego roku nasze zadłużenie zmalało o kolejne 3,3 mln zł (wynosiło 101.909.808 zł) - wylicza rzecznik. - Jeśli są pożyczki, to tylko te z WFOŚ na realizację przedsięwzięć o charakterze ekologicznym. Kwota zadłużenia na koniec tego roku ma oscylować w okolicach 180 mln zł, ale nie jest powiedziane, że tyle faktycznie wyniesie, choćby z tego powodu, że zmienia się budżet podczas sesji - tłumaczy rzecznik. Przypomina też o kredycie na zakup samochodów elektrycznych, na które miasto pozyskało pieniądze z NFOŚ, i który jest największą tego typu inwestycją w tym roku.

Biuro prasowe zobowiązało się także przygotować zestawienie instytucji miejskich, które są zastawione pod hipotekę, z jakiego tytułu i na jaką sumę. Czekamy.

Inicjatywa Piotrkowska '22 apeluje o wdrożenie planu naprawc...

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto