Jutro blokada DK 91 w Srocku

Jutro, w poniedziałek, 17 października o godz. 10 w Srocku rozpocznie się blokada drogi nr 91.

Blokada stanie w samym centrum miejscowości, tuż przy kościele.

Mieszkańcy będą tarasować przejazd tirom - chcą, żeby samochody ciężarowe omijały Srock i cały odcinek DK 91 od Piotrkowa do wjazdu na A1. Tymczasem, jak skarżą się ludzie, właśnie tędy tiry skracają sobie drogę. Dla kierowców ciężarówek ważących nieraz kilkadziesiąt ton to oszczędność czasu i ok. 12 kilometrów mniej do pokonania. Dla mieszkańców Srocka (gm. Moszczenica) i innych miejscowości położonych wzdłuż DK 91 - zagrożenie bezpieczeństwa, hałas, spaliny, pękające mury domów.

Dyrektorka miejscowej szkoły, Iwona Pałygiewicz, często rozmawia z rodzicami uczniów, którzy boją się puszczać dzieci same do szkoły - mimo, że na przejściu dla pieszych jest sygnalizacja, to jednak bardzo często kierowcy tirów ignorują czerwone światło. Ignorują też obowiązujące w Srocku ograniczenie prędkości do 40 km na godzinę. Ludzie skarżą się, że nie mogą wyjechać ze swoich posesji.

Inicjatorem blokady jest Andrzej Prochoń, rolnik i sołtys wsi Kafar, który ma spore doświadczenie w takich akcjach, bo był bliskim współpracownikiem Andrzeja Leppera. Jak zaznacza, poniedziałkowy protest będzie „delikatny”, bo protestujący mieszkańcy gmin Grabica i Moszczenica zamierzają utrudnić przejazd tylko kierowcom samochodów ciężarowych.

- Samochody osobowe będą mogły przejechać - podkreśla Andrzej Prochoń, ale jednocześnie zapowiada zaostrzenie protestu, jeżeli jutrzejsza akcja nie wywoła żadnych reakcji GDDKiA.