KMP w Piotrkowie podsumowała rok 2015: statystycznie jest lepiej

Według statystycznego podsumowania roku, na terenie działania KMP w Piotrkowie, w porównaniu z rokiem 2014, odnotowano zdecydowanie mniej przestępstw kryminalnych. Ich liczba nadal przekracza dwa tysiące zgłoszeń, ale jak podkreśla zespół prasowy policji, w parze ze spadkiem (o 355 takich przestępstw) idzie, choć nieznaczny, wzrost ich wykrywalności.

Mniejsza liczba przestępstw kryminalnych dotyczy przede wszystkim kategorii najbardziej uciążliwych dla zwykłego Kowalskiego. I tak spadły m. in. liczby: uszkodzeń rzeczy (z 2016 w 2014 do 198 w 2015), kradzieży z włamaniem (z 350 w 2014 do 274 w 2015), kradzieży cudzej rzeczy (z 629 w 2014 do 532 w 2015), kradzieży samochodu (z 39 w 2014 do 23 w 2015). Mniej było też uszkodzeń rzeczy (o 18) czy - bardzo nieznacznie - przestępstw rozbójniczych (o 1, w 2015 odnotowano 42). Niestety, w żadnej z tych szczegółowych kategorii policja nie chwali się wykrywalnością.

Liczby swoje, bo jak na podstawie głosów mieszkańców mówi radny Jan Dziemdziora, mieszkańcy mają wiele powodów do skarg na złodziei i wandali, którzy grasują na osiedlach.

- Takim miejscem jest na pewno okolica Kwadratu, wielu mieszkańców narzeka na zakłócanie ciszy w tym rejonie - mówi Dziemdziora. Dla mieszkańców niebezpiecznym miejscem, zwłaszcza wieczorami jest rejon placu zabaw przy świetlicy środowiskowej Bartek. Po godzinach pracy świetlicy miejsce jest dewastowane, często - jak relacjonuje skargi mieszkańców radny - ludzi budzą nocne hałasy podpitej młodzieży.

Ślady noża w statystykach
Choć tymi danymi, policja nie chwali się w podsumowaniu roku, w ubiegłym roku policjanci prowadzili cztery sprawy związane z usiłowaniem zabójstw. Pierwsza dotyczyła wydarzeń, do których doszło jeszcze w poprzednim, 2014 roku, w Jarostach. Tam, 35-letni mężczyzna zadał swojemu 31-letniemu znajomemu kilka ciosów nożem. W maju do sądu wpłynął akt oskarżenia.

We wrześniu, także na terenie gminy Moszczenica, 44-latek oblał rozpuszczalnikiem i podpalił swoją konkubinę. Mężczyzna był trzeźwy. Na podstawie zabezpieczonych dowodów oraz opinii biegłego lekarza, 44-latkowi przedstawiono zarzut usiłowania zabójstwa i spowodowania ciężkich obrażeń ciała zagrażających życiu.

Również we wrześniu policjanci zatrzymali 60-latka, który nożem zaatakował 75-letniego sąsiada. Ofiara stała przy wiacie przystankowej w okolicach swojej posesji, gdy na rowerze podjechał 60-letni sprawca. Szybko odrzucił rower i uderzył z całą siłą 75-latka. Gdy ten upadł na ziemię, napastnik wyjął z gumowego buta nóż i kilkukrotnie ugodził sąsiada w okolice szyi oraz klatki piersiowej i odjechał.

Bardzo podobny scenariusz rozegrał się w listopadzie w jednej z kamienic przy ul. Wojska Polskiego w Piotrkowie. Do ugodzenia nożem w klatkę piersiową 58-latka doszło podczas libacji alkoholowej. 70-letni sprawca był gospodarzem.

W pierwszej połowie 2015 roku policja zatrzymała też mieszkańca gm. Grabica, który po kilkumiesięcznym śledztwie został oskarżony o pobicie i zbezczeszczenie zwłok Grzegorza Westrycha z Kamocina, byłego męża tamtejszej radnej. G. Westrych zaginął 1 stycznia 2015. Jego zwłoki znaleziono w marcu w Szydłowie Kolonii na posesji należącej do Grzegorza P. i jego ojca. Rozkład ciała nie pozwolił na ustalenie podczas sekcji zwłok bezpośredniej przyczyny zgonu, choć mogło nią być ogólne wycieńczenie organizmu. Ostatecznie Grzegorz P. stanął przed sądem pod trzema zarzutami: spowodowania 31 grudnia 2014 poważnych obrażeń ciała Grzegorza Westrycha poprzez uderzenie w twarz i kopanie okolicy klatki piersiowej, znieważenia zwłok 1 stycznia poprzez zakopanie ich w półmetrowym dole między stodołą a latryną, przy czym poprzez uciskanie nogą głowy i klatki piersiowej spowodował m.in. pośmiertne złamanie szeregu żeber. Ostatni zarzut dotyczy spowodowania u ofiary w kwietniu 2014 roku obrażeń głowy.

Dla porównania, w 2014 policjanci prowadzili tylko jedną sprawę dotyczącą usiłowania zabójstwa (w ostatnich dniach 2013 r. w Dobreniczkach, pijany i agresywny 30-latek ugodził nożem w brzuch współbiesiadnika), więc w tej kategorii przestępstw dynamika nie jest korzystna dla policyjnych statystyk.

Śmierć na drogach

W statystykach wydziału ruchu drogowego KMP w Piotrkowie miniony rok zapisał się bardzo tragicznie. W mieście i powiecie zginęło aż 30 osób (w 2014 - 15) i aż 283 zostały ranne (w 2014 228). Najczarniejszy pod tym względem był listopad.

Jak wylicza Ilona Sidorko, oficer prasowy KMP w Piotrkowie, najczęstszą przyczyną wypadków i kolizji było nieudzielenie pierwszeństwa przejazdu, nadmierna prędkość oraz niezachowanie bezpiecznej odległości. W ciągu całego roku śmierć na drogach miasta i powiatu poniosło aż 8 pieszych, 12 podróżujących samochodami, 2 motocyklistów, 2 motorowerzystów i 4 rowerzystów.

Statystycznie, na drogach powiatu najwięcej wypadków było na terenie gm. Rozprza (24), Wola Krzysztoporska (19) i Moszczenica (17), przez które przebiega m.in. DK 1. Do 15 wypadków doszło w Sulejowie, do kolejnych 14 na terenie gminy Sulejów. W Piotrkowie najwięcej wypadków było na ulicach Wojska Polskiego (8) oraz Kostromskiej (8), Słowackiego (6) i Sulejowskiej (6). Ta ostatnia ulica, również statystycznie, była najbardziej „kolizyjna” w 2015 - doszło tu do 54 stłuczek.

Na liście „czarnych” skrzyżowań znalazły się skrzyżowania ul. Polnej i Kostromskiej, Al. Sikorskiego i Kostromskiej, Al. 3 maja i Kopernika oraz Jasnej i Wojska Polskiego.

Radny Dziemdziora, który zasiada w miejskiej komisji bezpieczeństwa, cieszy się, że na ten rok jedno z zagrożeń zostanie wyeliminowane. - Planowana jest przebudowa skrzyżowania Al. Kopernika i Al. 3 Maja, ma się tam pojawić lewoskręt - przypomina. Sławne już rondo przy Polnej i Kostromskiej, nazywane pieszczotliwie „krowim plackiem”, też jest powodem skarg i uwag, omawianych podczas prac komisji. - Ul. Kostromska jest z pierwszeństwem, wielu kierowców nie wie, czy jest już na skrzyżowaniu z ruchem okrężnym, gdzie obowiązują inne zasady, a jadą na „grubość lakieru” - dodaje radny.

Czarna dziura zamiast mapy

Wszystkie te dane, zebrane w tabelki, nie pokazują przydatnych mieszkańcowi miejsc największych zagrożeń na terenie miasta i powiatu. Taką mapę, ale wewnętrzną i na potrzeby dysponowania patroli, ma policja.

Publiczna mapa z aktualnymi informacjami o zdarzeniach drogowych i kryminalnych w Piotrkowie jeszcze dwa lata temu była aktywna w internecie - można było na nią wejść przez stronę UM, a także stronę policji. Z pierwszej link zniknął, na drugiej wita nas informacja, że „nie znaleziono serwera”. Czemu mapa zniknęła? Powodów, jak wylicza Jarosław Bąkowicz, kierownik zespołu prasowego magistratu, jest kilka: - Słaba oglądalność, brak chęci modernizacji przez wykonawcę wg wytycznych UM i postępu technologicznego, ogólnie niesolidny wykonawca, nieudostępnienie kodu źródłowego strony, opóźniona aktualizacja, która leżała po stronie policji. Ostatecznie, mimo wyłożenia przez miasto ponad 8,5 tysiąca zł, mapa, która ruszyła w 2011 roku, działała do końca lutego 2013. Wygląda na to, że mieszkańcy Piotrkowa, a także powiatu, dostaną dwie mapy.

Pierwsza może być częścią nowego internetowego projektu magistratu, drugą, zgodnie z założeniami KGP, ma udostępnić od kwietnia na swojej stronie piotrkowska policja. Jeszcze nie wiadomo, czy dane o przestępstwach i wypadach będą przedstawione na niej opisowo, czy graficznie, ale miejmy nadzieję, że znajdą się tam informacje kompletne i aktualne.