Lokatorzy lokali TBS nie chcą płacić podwójnie za gaz, ale takie jest prawo

Z tym, że ciepła woda czy centralne ogrzewanie podnoszą standard mieszkania komunalnego, piotrkowianin Michał Lec jest skłonny się zgodzić. Ale już nie z tym, że za ciepłą wodę będzie musiał płacić każdego miesiąca podwójnie. Raz - w czynszu, bo tu fakt posiadania w mieszkaniu ciepłej wody dzięki instalacji gazowej podnosi stawkę wyjściową, i drugi raz - gazowni, za gaz zużyty do podgrzania wody.

Pan Michał próbuje odwoływać się do rozsądku zarządcy miejskich kamienic, spółki Towarzystwo Budownictwa Społecznego w Piotrkowie, ale na razie nawet rzecznik praw konsumenta, którego odwiedził, rozkłada ręce, tłumacząc, że takie jest miejscowe prawo w Piotrkowie.

W maju pan Michał, jego żona i trójka ich dzieci stali się najemcami ponad 80-metrowego mieszkania komunalnego w kamienicy przy pl. Czarnieckiego. Do czasu, jak się okazało, że zamiast 3,50 zł za metr kwadratowy, rodzina będzie płacić 5,08 zł.
Czynsz urósł w sumie o 45 procent (po 15 proc. za każde udogodnienie), bo do mieszkania Leców jest doprowadzony gaz ziemny, który po przejściu przez dwufunkcyjny piec daje centralne ogrzewanie i ciepłą wodę. Te przywileje kosztują miesięcznie dodatkowe ponad 120 zł.

- Nie zgadzam się z tym doliczaniem opłaty za ciepłą wodę, bo przecież gazowni płacę nie tylko za zużyty gaz, ale także stałą opłatę abonamentową za to, że ten gaz mam doprowadzony do mieszkania. W imię czego mam jeszcze ponosić drugą stałą opłatę za to samo na rzecz miejskiej spółki mieszkaniowej - denerwuje się pan Michał i zastanawia, czy nie powinien zrezygnować z tego kosztownego przywileju, na rzecz np. elektrycznego bojlera.

Piotrkowianin od kilku tygodni próbuje sprawę wyjaśnić, rozmawiając z pracownikami TBS, ale nie otrzymał logicznego uzasadnienia dla podwójnej opłaty za ciepłą wodę. Udał się też do miejskiego rzecznika praw konsumenta, który nie znalazł rozwiązania, ale za to odnalazł zarządzenie prezydenta miasta, mówiące, że za posiadanie instalacji ciepłej wody, c.o. i gazu trzeba miastu płacić.

Na zarządzenie prezydenta Krzysztofa Chojniaka powołują się także zapytani o sytuację rodziny Leców TBS i biuro prasowe piotrkowskiego magistratu.
- Stawka bazowa czynszu ulega podwyższeniu lub obniżeniu ze względu na standard lokalu, wyposażenie w urządzenia techniczne, lokalizację, usytuowanie w budynku - mówi Jarosław Bąkowicz z biura prasowego prezydenta miasta.
Okazuje się, że stawka bazowa czynszu w wysokości 3,50 zł od mkw. (w ubiegłym roku było to 2,80 zł) może być procentowo podwyższana lub obniżana w zależności od tego, jakie "czynniki" w mieszkaniu komunalnym występują lub nie. Czynsz rośnie o 10 proc., jeśli mieszkanie jest w budynku, który został ocieplony i opomiarowany, a o 15 proc. w przypadku centralnego ogrzewania, instalacji ciepłej wody i instalacji gazowej. Po 10 proc. obniżki można dostać za brak łazienki, WC, kanalizacji, a 5 proc. za mieszkanie w budynku do kapitalnego remontu.

Pan Michał chce teraz rozmówić się z piotrkowskimi radnymi, aby postarali się o zmianę lokalnego prawa, które prowadzi do tego, że setki mieszkańców podwójnie płacą za instalację gazową w mieszkaniu.