Środa, godzina 16. Zamknięta ulica Żwirki, parking przy ul. Roosevelta. Wszystko ze względów bezpieczeństwa z powodu przyjazdu kibiców ŁKS-u. Będzie dym? Organizatorzy i policja zapewniają, że zrobią wszystko, żeby podczas spotkania i poza nim nie doszło do żadnej rozróby.
- Pewnie będą śpiewać, ale chcemy, żeby nie było żadnych awantur czy zniszczeń - mówi Dariusz Dzwonnik, prezes Concordii, gospodarz i organizator spotkania na stadionie przy ul. Żwirki w Piotrkowie. Jego pomysłem na miłą stadionową atmosferę jest podjęcie kibiców gości kiełbaskami z rusztu i wodą mineralną. Jak będzie zimno, zamiast wody dla kibiców będzie ciepła zupa.
- To taki gest z naszej strony, już to robiliśmy z kibicami Radomiaka - mówi Dzwonnik i przyznaje, że takie przyjęcie gości sprawdziło się.
Jak przypomina prezes, obydwa kluby łączy wieloletnia współpraca.
- To dwa najstarsze kluby w województwie, które powołały do życia Łódzki Okręgowy Związek Piłki Nożnej. Nasz gest to właśnie ukłon szacunku w stronę ŁKS - podkreśla.
Stąd, jak dodaje Dzwonnik, też kolejne prezenty, także dla działaczy łódzkiego klubu. Od władz Concordii dostaną okolicznościowe książki o piotrkowskiej drużynie.
Kibiców, według szacunków organizatora ma być około 200. Tyle też może wejść na przeznaczoną dla nich trybunę na stadionie. Ale niewykluczone, że z Łodzi przyjedzie więcej "ełkaesiaków".
Policja, jak podkreśla Ilona Sidorko, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Piotrkowie, jest przygotowana na każdą okoliczność, ale o szczegółach zabezpieczenia spotkania nie będzie mówić.
- Zabezpieczenie spotkania odbędzie się siłami adekwatnymi do rozpoznanych zagrożeń - mówi.
Według naszych ustaleń, nad bezpieczeństwem spotkania powinno czuwać kilkuset policjantów, którzy do Piotrkowa przyjadą z różnych jednostek. Mecz między Concordią a ŁKS-em zbiega się w czasie z innym wydarzeniem, w które zaangażowana jest policja łódzkiego garnizonu, czyli planowaną wizytą prezydenta Baracka Obamy w Łasku. Ze względów logistycznych spotkanie w Piotrkowie zostało przesunięte z godz. 17.30 na 16.
Na razie, bez większego stresu do środowego spotkania podchodzi też Leszek Heinzel, szef Ośrodka Sportu i Rekreacji w Piotrkowie. - Doświadczenia z Moszczenicy pokazują, że przy dobrej organizacji policja stanie na wysokości zadania - mówi. Z doświadczenia, choć jeszcze wtedy nie był szefem OSIR-u, wie, że kibiców ŁKS nie zawsze da się opanować. - Kiedyś nam zrobili wjazd, weszli razem z bramą...
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?