Mediateka w Piotrkowie: Cena rośnie. Nadzwyczajna sesja Rady Miasta Piotrkowa Trybunalskiego
W środę, 6 września, na zwołanej na godz. 8.00 nadzwyczajnej sesji, o zwiększeniu wydatków na ten cel - o 407,7 tys. złotych - zdecydowała Rada Miasta Piotrkowa Trybunalskiego. 12 radnych było za, 8 przeciwnych, a jeden wstrzymał się od głosu.
O co chodzi? Mimo, że - jak informowaliśmy przed miesiącem - przetarg na budowę nowej biblioteki rozstrzygnięto i wygrała go firma KARTEL, która zaoferował najniższą cenę - 32 mln 583 tys. 268 złotych i 29 groszy (98 pkt.), to od wyników przetargu odwołał się Mostostal Warszawa, który przegrał przetarg zaledwie o włos, a konkretnie różnicą 0,55 punktu, oferując swoje wykonawstwo za 32 mln 942 tys. 965 zł i 30 groszy.
Krajowa Izba Odwoławcza wykluczyła z przetargu zwycięski KARTEL i w ten sposób nowym wykonawcą został Mostostal. Co prawda jego oferta jest wyższa o niespełna 360 tys. zł, ale - jak wynika z wyjaśnień skarbnika miasta do proponowanych radnym zmian na sesji nadzwyczajnej - wydatki na pasaż w ciągu ulicy Starowarszawskiej wzrosły o 48 tys. zł, a w związku z rozstrzygnięciem KIO i zmianą wykonawcy mediateki, zmianie ulegnie także harmonogram robót.
Tuż przed sesją grupa opozycyjnych radnych (Tomasz Sokalski, Ludomir Pencina, Krzysztof Kozłowski, Grzegorz Lorek, Wiesława Olejnik i Piotr Gajda) zwołała konferencję prasową, na której ostro skrytykowała plany budowy nowej biblioteki i rosnące koszty.
- Dlaczego pan nie unieważnił przetargu? - pytał prezydenta, już na sesji nadzwyczajnej, radny Sokalski. - Czy nie powinien pan schować tego projektu do szuflady i zrobić coś innego z możliwością dofinansowania środkami zewnętrznymi?
Prezydent Krzysztof Chojniak odpowiedział, że nie było powodów, by przetarg ogłaszać ponownie, bo oferentów było wielu, zaproponowali ceny rynkowe, a oferty w większości opiewały na sumy poniżej kosztorysu inwestorskiego.
Radna Marlena Wężyk-Głowacka wskazywała przykład budowy podobnej biblioteki w Oświęcimiu, która kosztowała 16 mln zł, z czego miasto otrzymało12 mln dofinansowania i ze swoich pieniędzy wyłożyło tylko 4 mln zł...
- Niech pan się przebudzi z tego pięknego snu, przejrzy na oczy i unieważni przetarg - apelowała do prezydenta miasta radna Wężyk-Głowacka. - Jaki sens jest budować z kredytu, który pociąga kolejne koszty? Pamiętajmy, że to nie są pieniądze pana prezydenta, ale wszystkich piotrkowian - podkreśliła radna, a mediatekę nazwała "pomnikiem pychy pana prezydenta".
- Nie będzie to pomnik pychy, ale kiełbasa wyborcza - mówił z kolei radny Piotr Gajda, według którego prezydent zgotował mieszkańcom "potworny bigos". - Wzywam pana do realnego spojrzenia na problemy mieszkańców. Kiełbasy z tego nie będzie, będą sesje nadzwyczajne i protesty - zapowiedział.
Przypomnijmy, że największe kontrowersje budzi fakt, że Piotrków nie otrzyma na budowę mediateki żadnego dofinansowania i pieniędzy w całości musi szukać w swoim budżecie, co de facto oznacza konieczność zaciągnięcia kolejnego wysokiego kredytu. Przed laty zaś (projekt biblioteki pochodzi z 2008 roku) prezydent Krzysztof Chojniak wstrzymywał budowę biblioteki właśnie dlatego, że dofinansowanie z dostępnych wówczas programów unijnych, uważał za zbyt niskie i oczekiwał, że pojawią się lepsze możliwości skorzystania z dotacji.
Małgorzata Majczyna, dyrektor Biura Inwestycji i Remontów UM, podała, że koszty całej inwestycji (włącznie z oddanym niedawno do użytku pasażem przy pl. Pofranciszkańskim) wyniosą 35 milionów 608 tysięcy 331 złotych i 74 grosze.
CZYTAJ TAKŻE:Przetarg na mediatekę rozstrzygnięty, ale...
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?