W kategorii zarówno sukcesu jak i porażki mieszkańcy Sulejowa mogą rozpatrywać decyzję o zwróceniu sprawy przebiegu S12 do ponownego rozpatrzenia. To wprawdzie daje nadzieję na to, że odpadnie wariant przewidujący wyburzenia kilkudziesięciu domów, ale jednocześnie stanowi ryzyko, że budowa S12 odsunie się w czasie. A to, dla zakorkowanego Sulejowa i kierowców podróżujących między Piotrkowem a Sulejowem, oznacza kolejne lata gehenny.
Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska, do którego poskarżyli się mieszkańcy Sulejowa oprotestowujący wybrany wariant przebiegu S12, tzw. W6, zdecydował o przekazaniu sprawy do ponownego rozparzenia na etapie wojewódzkim. Teraz Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Łodzi, która wydała decyzję środowiskową dla niekorzystnego dla Sulejowa wariantu W6, musi na nowo przyjrzeć się wariantom.
Mieszkańcy Sulejowa opowiadają się za wariantem W8, który - jak uzasadniają - ma prosty przebieg, jest krótszy o 600 metrów od wybranego W6, wiąże się ze znacznie mniejszą liczbą wyburzeń domów, a w dodatku niewiele bardziej ingeruje w chroniony obszar Natura2000, niż wariant wybrany przez urzędników z RDOŚ w Łodzi i akceptowany przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad w Łodzi.
Mimo uwag sulejowian, w toku kilkuletniego postępowania RDOŚ w Łodzi wydała decyzję środowiskową dla wariantu W6.
GDOŚ stwierdził jednak, że raport oddziaływania na środowisko jest obarczony wieloma błędami, a i sama decyzja środowiskowa jest nie do przyjęcia. Zauważył, że w raporcie tylko w sposób pobieżny odniesiono się do wpływu inwestycji na wody powierzchniowe i podziemne, są braki w charakterystyce przedsięwzięcia, nieaktualne dane dotyczące przedmiotów ochrony i brak też jest informacji o skali ingerencji w koryto rzeki Pilicy. Pozostały ponadto wątpliwości dotyczące akustycznego oddziaływania inwestycji zarówno na środowisko, jak i mieszkańców. GDOŚ podkreśla ponadto w uzasadnieniu swojej decyzji zwracającej sprawę do ponownego rozpatrzenia na to, że uzasadnienie decyzji dotyczącej wyboru wariantu W6 w zasadzie ograniczyło się do skopiowania obarczonego błędami i niedociągnięciami raportu.
Grzegorz Socha, naczelnik wydziału oddziaływania na środowisko RDOŚ w Łodzi poinformował nas, że jeżeli decyzja generalnego dyrektora się uprawomocni, cała procedura dotycząca wyboru wariantu S12 rozpocznie się praktycznie od nowa, włącznie z konsultacjami społecznymi.
Wprawdzie początek budowy S12 planowany jest dopiero na 2020 rok, ale GDDKiA w Łodzi już się obawia, że przez zamieszanie z wariantami, może dojść do opóźnienia inwestycji.
- Każde dodatkowe działanie, którego nie przewidywaliśmy może opóźnić kolejne etapy, w tym przypadku projektowanie i ubieganie się o zezwolenie na realizację inwestycji - mówi Maciej Zalewski, rzecznik prasowy łódzkiego oddziału GDDKiA. - Ponadto musimy pamiętać, że S12 stanowi całość z S74 i razem są bardzo ważną inwestycją dla regionu, która przez protesty przesunąć się do bliżej nieokreślonej przyszłości.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?