MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Pani Krystyna z Trzepnicy nie musi płacić absurdalnej kary, którą nałożyli na nią urzędnicy

Aleksandra Tyczyńska
Pani Krystyna Sadowska z Trzepnicy w ostatnim czasie przeżyła horror
Pani Krystyna Sadowska z Trzepnicy w ostatnim czasie przeżyła horror Dariusz Śmigielski
Krystyna Sadowska z Trzepnicy, na której niepełnosprawną córkę urzędnicy nałożyli karę ponad 160 tys. zł za wycięcie dwóch drzew, może odetchnąć z ulgą. Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Piotrkowie wytknęło urzędnikom niedopełnienie obowiązków, a wójt po ponownym rozpatrzeniu sprawy wycofał się z absurdalnej decyzji.



O sprawie pisaliśmy w tygodniku "7 Dni" 12 sierpnia. Pani Krystyna kupiła dla swojej córki działkę i wystąpiła do Urzędu Gminy w Łękach Szlacheckich o pozwolenie na wycięcie kilkunastu drzew. Pozwolenie dostała, ale okazało się, że w przypadku dwóch drzew pomyliła gatunki, więc wycięła też te, których pozwolenie nie obejmowało. 


Komisja SKO, gdzie się odwołała, zauważyła, że kobieta dołączyła do wniosku o pozwolenie szkic działki, na którym zaznaczyła drzewa do wycięcia, ale przed wydaniem pozwolenia urzędnicy nie pofatygowali się, by sprawdzić, czy zgadzają się gatunki drzew. A taki mieli obowiązek.- Obywatel nie musi być dendrologiem - zauważyło SKO i wytknęło urzędnikom nieprzyłożenie się do sprawy, gdzie w grę wchodziła tak dotkliwa kara i nakazało jej ponowne rozpatrzenie.


Wójt Wojciech Błaszczyk po ponownym rozpatrzeniu uznał, że nie ma podstaw do wymierzenia kary.


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Seria pożarów Premier reaguje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto