Piotrków: Raport o stanie miasta

Coraz mniej mieszkańców, studentów, i czytelników korzystających z zasobów biblioteki publicznej, ale też mniej przestępstw kryminalnych, za to więcej prywatnych firm i mieszkań - taki obraz Piotrkowa wyłania się z najnowszego raportu o stanie miasta, obejmującego 2010 rok.

W demografii trybunalskiego grodu zaskoczenia nie ma - tendencja utrzymuje się o lat. W ciągu ostatniego roku ubyło ponad pół tysiąca mieszkańców. Na koniec roku Piotrków liczył ich 77.944. Dla porównania w 2006 roku było to 79.961 osób. Powody są dwa - malejący przyrost naturalny i ujemne saldo migracji. Po raz pierwszy od pięciu lat różnica między liczbą zgonów a urodzeń była dla Piotrkowa tak niekorzystna. Urodziło się 760 dzieci, a zmarły 894 osoby. Do Piotrkowa przeprowadziło się z innych miast i wsi 539 osób, ale wyprowadziło się 801 piotrkowian. Wciąż także zwiększa się odsetek mieszkańców w wieku poprodukcyjnym (od 60 lat wzwyż). W tej chwili to już 18,42 procent ogólnej liczby mieszkańców (w 2006 roku 15,98 procent).

W ciągu minionych czterech lat w Piotrkowie ubyło także studentów. Na pięciu uczelniach wyższych w roku akademickim 2010/2011 uczy się 5.610 młodych ludzi, a w roku 2007/2008 było ich 7.487.
- Tak jak w przypadku spadku liczby mieszkańców, tak i tutaj widać wieloletni trend - mówi Katarzyna Szokalska, dyrektor biura rozwoju miasta w Urzędzie Miasta w Piotrkowie. - Po części może to być spowodowane niżem demograficznym, a po części tym, że uczelnie w naszym mieście nie oferują kierunków technicznych. Młodzi ludzie wybierają więc ośrodki akademickie w większych miastach.

Spadek czytelników notuje także piotrkowska Miejska Biblioteka Publiczna. W ciągu roku ubyło 346 zarejestrowanych czytelników (na koniec 2010 r. było ich 20.403) i o ponad 34 tysiące spadła liczba wypożyczeń książek. Wzrost liczby wypożyczeń odnotowano tylko w oddziale dla dzieci.
W 2010 roku nie było dużego wzrostu bezrobocia. W styczniu zarejestrowanych było 3.951 bezrobotnych piotrkowian, a w grudniu 4.016. Wyraźnie (o prawie 100) wzrosła liczba przedsiębiorstw zarejestrowanych w ewidencji działalności gospodarczej, sięgając 5.927. Tę tendencję widać od 2007 roku.
Piotrków zużywa także coraz więcej energii elektrycznej - zarówno odbiorcy indywidualni (których w ciągu roku nieznacznie przybyło), jak i odbiorcy wielkoprzemysłowi (choć ich liczba zmniejszyła się ze 110 do 79).

Niestety, nie najlepiej wygląda z kolei sytuacja w gospodarce odpadami. W porównaniu z 2009 rokiem znacznie zmniejszyła się liczba selektywnie zebranych odpadów, a zwiększyła ilość odpadów niebezpiecznych, m.in. olejowych, zawierających rtęć i odpadów medycznych.
Więcej niż rok wcześniej w Piotrkowie wybudowano mieszkań. W 2009 roku wydano pozwolenie na budowę 217 mieszkań, a w 2010 - 238. To i tak dużo mniej, niż np. w 2006 roku, kiedy zostały wydane pozwolenia na budowę 343 mieszkań.

Wciąż w Piotrkowie pacjenci nie mają dostępu do pewnych specjalizacji medycznych. Nie ma takich poradni jak poradnia leczenia bólu, leczenia jaskry, chemioterapii oraz poradnia gruźlicy i chorób płuc dla dzieci.

Rosną natomiast wydatki na inwestycje w mieście i wartość mienia komunalnego. Tendencja wzrostowa, jeśli chodzi o nakłady na inwestycje, utrzymuje się niezmiennie od 2004 roku, kiedy Piotrków wydał niespełna 20,5 mln zł. W ubiegłym roku było to już ponad 57,6 mln zł, czyli 18,5 procenta wszystkich wydatków budżetowych. Sukcesywny wzrost wartości gruntów i budynków raport pokazuje począwszy od 2007 roku. Największy wzrost wartości w ubiegłym roku dotyczy budynków - z ponad 225 mln zł do ponad 250,6 mln zł.

Z policyjnych danych, jakie umieszczono w raporcie, wynika, że choć wzrosła liczba zabójstw, pobić i kradzieży z włamaniem (tu wzrost jest największy - policja wszczęła 272 postępowania w tej kategorii przestępstw, t.j. o 88 więcej niż w 2009 r.), to globalnie przestępczość kryminalna spada. W ubiegłym roku policja prowadziła śledztwa w przypadku 1671 przestępstw kryminalnych, a w 2009 roku - 1723.
Ponadto w Piotrkowie do 77 spadła liczba wypadków (zginęło w nich pięć osób, a rok wcześniej cztery osoby) i rannych (ze 144 do 95), ale znacznie zwiększyła się liczba kolizji - z 965 do 1023. Najwięcej wypadków ma miejsce na drodze krajowej nr 12 w granicach miasta.

- Już 13 lat z życia miasta mamy ujęte w liczbach - mówi Szokalska. - To nieoceniona kopalnia wiedzy, nie tylko dla samorządu, który opierając się na kilku rocznikach może obserwować pewne trendy w mieście i w związku z nimi planować długofalowe działania i inwestycje. Z tych raportów cieszą się głównie uczniowie i studenci, którzy przygotowując prace nie muszą występować o dane do np. 20 czy 30 instytucji, bo wszystko mają skondensowane w jednym miejscu. Z raportów korzystają też inwestorzy.