Praca w Piotrkowie. W magazynach narzekają, że za ciężko i za marne grosze

Pani Marzena z Piotrkowa uniesiona na fali entuzjazmu i zachwytu pracą w logistyce zamknęła swój salon fryzjerski, żeby szukać szczęścia w nowo otwierających się magazynach. Pracowała w trzech miejscowych firmach logistycznych.
- Nie mogę powiedzieć, że wszędzie było źle - opowiada. - Najbardziej wycieńczające, nie tyle fizycznie, co psychicznie było wykonywanie dziennych norm pracy. Gdyby cały czas nie przypominano nam o tym, byłby mniejszy stres i większa wydajność. Przez te normy była duża rotacja. Ludzie sami odchodzili, albo byli zwalniani. Normą była praca po 12 godzin dziennie - mówi.

Marcin z kolei rozpoczął pracę w jednej z firm logistycznych w Piotrkowie kilka lat temu. Początkowo było ciężko.
- Jeździłem wózkiem widłowym. Po dwóch latach awansowałem i dzisiaj nie narzekam, chociaż kiedy zaczynałem, było więcej dodatków do wynagrodzenia podstawowego, a później przyszedł kryzys - mówi piotrkowianin.
Kufland, jedna z największych firm logistycznych w Piotrkowie, pytania o warunki zatrudnienia, kwituje krótko.

Jeszcze w 2007 roku przybywające do Piotrkowa firmy logistyczne zasypywały biura pośrednictwa pracy ofertami na różne stanowiska, głównie fizyczne. W niektórych firmach za sprowadzenie kolejnej pary rąk do pracy dawano bonusy i nagrody. Dzisiaj sytuacja wygląda inaczej. Firmy logistyczne dyktują warunki zatrudniania, najczęściej za 1600 złotych brutto, czyli za najniższą krajową.

Nie od dziś mówi się o sporych rotacjach pracowników w firmach logistycznych w Piotrkowie i okolicach. Zdaniem Marioli Dróżdż z piotrkowskiego Powiatowego Urzędu Pracy jest to spowodowane tym, że część nowo przyjętych ludzi przystosowuje się do warunków pracy, a inni nie.

- Załóżmy, że na dziesięciu przyjętych, ośmiu odnajdzie się w nowej pracy w nowym zespole, a dwie osoby nie. Wtedy te firmy na to miejsce poszukują nowych ludzi albo zatrudniają do pracy tymczasowej, kiedy jest więcej zleceń. W listopadzie rozpocznie rekrutację kolejna firma logistyczna, która potrzebuje 140 pracowników na stałe - podkreśla Mariola Dróżdż.

Piotrków i okolice rzeczywiście stały się "polskim zagłębiem logistycznym". Spowodowane jest to położeniem w pobliżu głównych szlaków komunikacyjnych. I w zasadzie ofertami z tego sektora dysponują lokalne agencje pracy. Boom na firmy logistyczne sprzed kilku lat minął, bo nie ściągają tutaj nowi inwestorzy. Drugi powód, to opinia o pracy w magazynach. Piotrkowska agencja Manpower, działająca w lokalnym rynku od 2005 roku, ma jasny obraz sytuacji.

Studenci z piotrkowskiej filii Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach, którzy za kilka lat zdobędą dyplomy, liczą na znalezienie zajęcia w swoim zawodzie, choć zdają sobie sprawę z sytuacja na lokalnym rynku pracy.

- Nie po to uczę się, żeby za takie marne grosze pracować w takich warunkach. Kilku moich znajomych pracowało w takich firmach przez tydzień i zrezygnowali, bo było bardzo ciężko - mówi Marta z III roku pedagogiki.

Rzeczywistość może okazać się jednak brutalna. O tym, że bezrobotni nie wybrzydzają, świadczy ostatnia rekrutacja do centrów logistycznych w Manpower. Zatrudnienie znalazło 350 bezrobotnych, wykonywać będą głównie mało skomplikowane prace fizyczne. Szesnaście osób przyjęto do administracji firm.

- Zdarza się, że ludzie, którzy jeszcze kilka lat temu pracowali w logistyce na stanowiskach umysłowych, w tych samych firmach biorą dzisiaj prace fizyczne, a są to zazwyczaj osoby z wyższym wykształceniem - dodaje Katarzyna Skalczyńska-Jażdż.

Bardziej optymistycznie na warunki na lokalnym rynku pracy patrzą urzędnicy. Szacunkowo firmy logistyczne w regionie zatrudniają ok. 4500 osób. Władze Piotrkowa przekonują, że do inwestowania na terenie miasta zachęcają nie tylko firmy logistyczne, tworząc przyjazny klimat dla przedsiębiorców ulgami w podatkach od nieruchomości, czy budową i przebudową dróg oraz infrastruktury technicznej.

W lutym w Powiatowym Urzędzie Pracy w Piotrkowie zarejestrowanych było 10 tysięcy bezrobotnych. Ta sytuacja zaczęła zmieniać się już w marcu. Z ostatnich danych wynika, że osób bez zatrudnienia pozostaje 8 tysięcy 888. W tym roku piotrkowski PUP realizuje trzy duże projekty na aktywizację bezrobotnych. To między innymi możliwość wzięcia dotacji na prowadzenie własnej działalności gospodarczej.