Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Problem ze śmieciami na osiedlu Wyzwolenia w Piotrkowie

Katarzyna Renkiel
Problem ze śmieciami na osiedlu Wolności w Piotrkowie
Problem ze śmieciami na osiedlu Wolności w Piotrkowie Dariusz Śmigielski
Problem ze śmieciami na osiedlu Wyzwolenia w Piotrkowie. Mamy za mało koszy - mówią mieszkańcy. - Trzeba umieć z nich korzystać - odpowiada UM.

Stare i zniszczone meble, tekturowe pudła, plastikowe pojemniki - to tylko część przedmiotów, jakie zalegają wokół zabudowanego śmietnika przy ul. Działkowej na os. Wyzwolenia w Piotrkowie. Mieszkańcy pobliskich bloków skarżą się na smród i bałagan oraz brak reakcji ze strony służb miejskich.

- Najgorzej jest latem, kiedy cały smród leci w naszą stronę - mówi Emilia Zielińska, mieszkanka bloku przy ul. Działkowej. - Mieszkańcy spoza osiedla, a nawet spoza miasta wyrzucają tu różne rzeczy. Wiele razy występowałam do urzędu o zainstalowanie monitoringu i zagospodarowanie tej przestrzeni, ale bez skutku - dodaje.

W marcu, kwietniu i czerwcu tego roku piotrkowianka wysyłała pisma do prezydenta, w których prosiła o interwencję. Jak w nich pisze, śmietnik jest zaniedbany i niezamykany mimo, że każdy z mieszkańców ma do niego klucze, a wokół wyrzucane są odpady z okolicznych wsi.

Pani Emilia wnosiła o „estetyczne zagospodarowanie” przestrzeni wokół śmietnika poprzez zasadzenie kwiatów i tui oraz o dostawienie koszy. Swój pomysł zgłosiła do budżetu obywatelskiego, ale zespół opiniujący odrzucił go, mimo, że zaakceptował niemal identyczny projekt na tym samym osiedlu. Chodzi o Skwer Dzikich Róż na 800-lecie Piotrkowa w przestrzeni między ul. Działkową i Szkołą Podstawową nr 11, na który można oddać głos w rejonie II.

Jak wyjaśnia Krzysztof Rudzki z urzędu miasta, Biuro Inwestycji i Remontów wydało negatywną rekomendację dotyczącą umieszczenia projektu na liście, w związku z tym, że działki nie należą w 100 procentach do miasta. Może chodzić o zaledwie kilkanaście albo nawet kilka metrów.

- Każda osoba, która zgłasza projekt, ma możliwość bezpłatnego sprawdzenia w urzędzie, czy działka, na której ma być zrealizowany projekt, jest własnością miasta. Po złożeniu wniosku nie ma już jednak możliwości zmiany lokalizacji - wyjaśnia Krzysztof Rudzki.

Jak wynika jednak z uchwały w sprawie przeprowadzenia na terenie miasta konsultacji projektów do budżetu obywatelskiego, możliwość ingerencji w ich zakres, w tym zmiany miejsca realizacji bądź łączenia z innymi zadaniami, jest możliwa za zgodą autorów.

Piotrkowianka wnioskowała też o zainstalowanie monitoringu przy śmietniku, ale miasta na to nie stać, choć straż miejska obiecała, że „czasowo zwiększy nadzór w tym rejonie”.

Warto dodać, że jeszcze kilka lat temu śmietnika w tym miejscu nie było.

- Prezydent Karzewnik zlikwidował go, gdy był przy ul. Garbarskiej i zrobił tam parkingi. Teraz jest jeden śmietnik nawet na siedem bloków - mówi Stanisław Milewski, mieszkaniec innego bloku.

Piotrkowianin zwraca także uwagę na to, że wielu mieszkańców nie potrafi korzystać z pergoli.

- Każdy wchodzi i wrzuca śmieci na początek, a z tyłu kosze stoją puste - dodaje.

To samo mówią urzędnicy z magistratu. - Nieporządek panujący wokół pergoli śmietnikowych jest wynikiem pozostawiania odpadów komunalnych przez mieszkańców miasta - wyjaśnia Jarosław Bąkowicz z UM. - Wielokrotnie prowadzone czynności sprawdzające wykazały, że pojemniki znajdujące się w środku pergoli nie są przepełnione, niektóre wręcz puste, a pojemniki wystawione poza pergolami są przepełnione.

Jak dodaje, mieszkańcy tej nieruchomości nie stosują się do obowiązującego harmonogramu odbioru odpadów wielkogabarytowych i wystawiają je notorycznie, mimo, że mogą je bezpłatnie oddać do PSZOK. W takiej sytuacji zarządca terenu ma obowiązek usunąć odpady na koszt mieszkańców tej nieruchomości lub wspólnoty. Za zapewnienie pojemników przy ul. Działkowej odpowiadają wspólnoty mieszkaniowe oraz Towarzystwo Budownictwa Społecznego, które potwierdza, że problem nieporządku w obrębie pergoli na tym osiedlu jest nasilony.

- Wielokrotnie zwracaliśmy się o rozważenie zwiększenia liczby wywozów z problematycznych rejonów - twierdzi Ilona Gruszecka z TBS. - Gdy obowiązek wywozu odpadów spoczywał na zarządcach możliwe było usuwanie wielkich gabarytów na bieżąco. Niestety, obecnie ich wywóz odbywa się, zgodnie z przetargiem, raz na dwa miesiące.

TBS podkreśla, że administracje na bieżąco zgłaszają konieczność wymiany lub dezynfekcji pojemników na odpady. W tym miejscu często dochodzi jednak do ich dewastacji przez wandali. Na prośbę o dostawienie koszy, TBS odpowiada, że wygeneruje to dodatkowe koszty, które poniosą ich użytkownicy.

Słoik śmieci rocznie? Bea Johnson i jej sposób na życie bez odpadów

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto