Jak wynika z opinii dendrologa, lipy i klony w ciągu najbliższych dwóch lat ,,odbiją", a ksiądz nie chciał okaleczyć drzew.
Doniesienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez proboszcza parafii złożył konserwator zabytków. O drastycznie ogłowionych drzewach poinformowali go mieszkańcy. Według konserwatora oraz dyrekcji Zespołu Nadpilicznych Parków Krajobrazowych w Moszczenicy przycinka drzew nie dość, że była samowolna i wykonana wbrew sztuce pielęgnacji zieleni, to nieodwracalnie okaleczyła zabytkowe lipy i klony.
Czytaj także Proboszcz okaleczył drzewa na Podklasztorzu?
Z kolei proboszcz opactwa cystersów na Podklasztorzu od początku tłumaczył, że drzewa przyciął dla bezpieczeństwa wiernych oraz zabytkowej świątyni. Do przycinki doszło przed parafialnym odpustem, którzy przypada 15 sierpnia.
Prokuratura rozpatrywała oba wątki. - Badaliśmy, czy doszło do zniszczenia i czy ksiądz działał umyślnie, tzn. czy chciał, żeby drzewa tak wyglądały - mówi prowadzący śledztwo prokurator Marcin Polak z Prokuratury Rejonowej w Piotrkowie.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?