Mieszkańcy protestowali wczoraj na dziedzińcu gimnazjum w Tomawie z transparentami „Szkoły nie oddamy”, „Edukacja nie na sprzedaż”, „Podstawówkę zostawić, rządzących w gminie odprawić”.
Protestujący przeciwko likwidacji szkoły w Tomawie planowali dzisiaj rozpocząć okupację sali gimnastycznej. Organizatorzy protestu - Komitet Obrony Szkoły w Tomawie wystąpili do dyrektora gimnazjum o pozwolenie na zgromadzenie, ale go nie otrzymali. W związku z tym zebrali się na dziedzińcu szkoły. Protestujący przypomnieli, że prawie 20 lat temu to mieszkańcy sami rozpoczęli budowę szkoły. Tymczasem władze gminy po wygaszeniu gimnazjum nie planują utworzenia tutaj szkoły podstawowej.
- Nie zgadzamy się, by to co powstało dzięki ludziom niszczało, albo zostało sprzedane - mówi Katarzyna Gębarowska, współorganizatorka protestu.
Spotkanie z wójtem gminy oraz przedstawienie wniosku o utworzenie w Tomawie obwodu dla podstawówki na sesji nadzwyczajnej, póki co nie przyniosło rezultatów. Gmina stoi na stanowisku, że dzieci będzie zbyt mało, by utrzymywanie szkoły miało ekonomiczne uzasadnienie. Przedstawiciele komitetu wysłali do Ministerstwa Edukacji Narodowej i Kuratorium Oświaty w Łodzi pisma, w których opisują sytuację i proszą o opinię.
Seria pożarów Premier reaguje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?