Przeprowadzka IV LO do budynku Gimnazjum nr 2. Rodzice są niezadowoleni z remontu


Do ekip remontujących budynek Gimnazjum nr 2 dołączyli wczoraj pracownicy IV Liceum Ogólnokształcącego w Piotrkowie. Zaczęła się przeprowadzka liceum do budynku gimnazjum.

Na ul. Broniewskiego już trafiły pierwsze meble z ul. Wojska Polskiego. Na razie będą czekać na ustawienie, bo remont w gimnazjum potrwa prawie do pierwszego dzwonka.

Wczoraj nową szkołę wizytowali nauczyciele liceum.
Ewa Karlińska-Grzela, dyrektor IV LO, nie ukrywa obaw co do organizacji przeprowadzki do nowej siedziby.


- Jestem spokojna, gdy mam zadanie wykonane. Wiem, że są jeszcze dwa tygodnie, ale czeka nas mnóstwo pracy - mówi.

W budynku gimnazjum przenoszone z ul. Wojska Polskiego liceum dostanie 8 sal lekcyjnych. Te na parterze wczoraj były gotowe do sprzątania, sale w piwnicach dopiero są remontowane, m.in. mają świeżo położone tynki.



Zdaniem Małgorzaty Artowicz, dyrektor gimnazjum i gospodyni budynku przy ul. Broniewskiego, terminy przeprowadzki nie są zagrożone.

Pptymizmu na pewno nie podzielają rodzice licealistów. Po wczorajszej wizytacji szkoły nabrali podejrzeń, że obiecywane przez magistrat odgrzybianie budynku jest fikcją.


- Rozmawiałem z właścicielem firmy pracującej w szkole i pytałem go, jakie techniki były stosowane przy odgrzybianiu, a on powiedział, że żadnego odgrzybiania nie robili - mówi oburzony Adam Wolski, jeden z rodziców licealistów, który z tą informacją prosto ze szkoły poszedł do sanepidu. 


Jak tłumaczy Małgorzata Majczyna, szefowa biura inwestycji i remontów piotrkowskiego magistratu doszło do nieporozumienia.

- Rodzice zagadnęli pracownika firmy, która nie zajmowała się odgrzybianiem.
- Na pewno było to wykonane preparatem biobójczym - zapewnia.

Zgodnie z przyjętym harmonogramem prac, ekipa remontowa osuszająca mury gimnazjum piwnice odda za tydzień. Równolegle w szkole trwają drobne prace remontowe. Wszystko ma się zakończyć przed 3 września.