Sesja rady w Piotrkowie. Miasto ma budżet na 2017 rok

Prezydent Piotrkowa Krzysztof Chojniak podkreślił na początku, że budżet jest skrojony na miarę potrzeb i możliwości miasta. - Jest to budżet bezpieczny i efektywny. Poziom zadłużenia na koniec 2017 roku ma wynieść 138,6 mln zł, tj. 34,8 proc. planowanych dochodów ogółem. Poziom obciążenia dochodów obsługą długu wyniesie 3,86 proc. planowanych dochodów, przy limicie dla Piotrkowa wynoszącym 10,06 proc. Przyrost długu o złotówkę zapewni przyrost majątku o 1,6 zł - mówił prezydent, podkreślając prorozwojowość budżetu. - Wydatki majątkowe pochłoną ponad 56 milionów złotych. W nadchodzącym roku najwięcej wydamy na inwestycje drogowe - ponad 18 mln zł, na obiekty kultury i sportu - 17,2 mln zł oraz na gospodarkę mieszkaniową, komunalną i ochronę środowiska – 13,4 mln zł - wyliczał.

Dyskusja między radnymi opozycji i koalicji nad budżetem oraz szereg pytań do prezydenta i jego pracowników zajęło ponad dwie godziny. Radni PiS najwięcej mieli wątpliwości do rozpoczynania budowy nowej mediateki za 30 mln zł bez większych perspektyw na zdobycie zewnętrznego dofinansowania i zapisów dotyczących przyszłorocznych obchodów 800-lecia Piotrkowa.

Piotr Gajda, radny PiS przyszłoroczny budżet zobrazował błazeńską czapką z dzwonkami (jako rozbuchany) i wychudzoną postacią Golluma, która miała obrazować stan finansów miasta w kolejnych latach.

Ostatecznie 12 głosami prezydenckiej koalicji budżet Piotrkowa na 2017 rok został przyjęty.

Na najbliższy rok Piotrków ma 398,5 mln złotych po stronie dochodów i 434,8 mln złotych po stronie wydatków, co daje ponad 36,3 mln zł deficytu budżetowego. Miasto planuje zaciągnięcie kredytów i pożyczek na łączną kwotę ponad 52 mln zł, a spłata rat już zaciągniętych ma wynieść ponad 15,6 mln zł. Na inwestycje w przyszłym roku władze miasta zamierzają przeznaczyć ponad 55,5 mln zł.