Sprawę bada piotrkowska prokuratura rejonowa, ale o obiekt i jego bezpieczeństwo zaczynają również pytać miejscy radni.
Podczas ostatniej sesji interpelację w sprawie hali złożył Tomasz Sokalski (SLD). Radny dopytuje miasto przede wszystkim o parametry techniczne i certyfikaty obiektu, np. o wiek agregatów prądotwórczych czy atest niepalności hali.
Jak tłumaczy, jego szczegółowe pytania, m.in. o ilość powłok membrany balonu czy brak dopuszczenia do przetargu innych typów hal, np. łukowych czy wzmocnionych linami stalowymi, są związane z zapewnieniem bezpieczeństwa użytkownikom obiektu. Jako przykład przywołuje sytuację z Radomia, gdzie w listopadzie 2010 roku pod ciężarem śniegu zawaliła się część konstrukcji tamtejszego ,,balona", gdzie akurat odbywały się zawody tenisowe. Żadnemu z małych tenisistów nic się nie stało. Na odpowiedzi radny musi poczekać dwa tygodnie.
Piotrkowską halę balonową, ale od strony prawidłowości i przejrzystości przetargu, sprawdza też prokuratura. Doniesienie - żeby rozwiać wątpliwości wokół zakupu - złożył prezydent Krzysztof Chojniak. Sprawa ,,balona" wzbudza kontrowersje od kilku miesięcy, m.in. po pierwszej publikacji w tygodniku ,,7 Dni". OSiR kupił halę od spółki, którą zakładał radny Sebastian Żerek, zastąpiony później przez swojego ojca. Używana hala kosztowała miasto 460 tys. zł.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?