Wyprawa piotrkowianina trwała dokładnie 17 dni, a na swojej trasie spotkał wielu pomocnych ludzi, dzięki którym tej podróży nie zapomni do końca życia.
Pan Wojciech wyjechał z Polski tuż po Wielkanocy, motocyklem przejechał Czechy, Słowację, Węgry, Serbię, Bułgarię, Turcję, Gruzję, Azerbejdżan i Iran.
- Chciałem zobaczyć Ararat, ale pogoda mi, niestety, nie pozwoliła - mówi 66-letni piotrkowianin.
Co najbardziej wryło mu się w pamięć? - Piękny Kaukaz, było mroźno bo minus 20 st. C, ale naprawdę robi wrażenie. Ludzie napotkani na mojej drodze przypominali mi Polaków sprzed 40 lat - mówi Wojciech Chęciński.
Najwięcej czasu zajęło mu przejechanie Turcji, w Iranie miał problemy z internetem, który tam często jest odcinany, a złe wrażenie zrobiły na nim walające się śmieci przy wjeździe do większych miast w Gruzji i Azerbejdżanie. - Pozytywnie zapamiętam natomiast Baku, widać tam nowoczesność, ale i ogromny szacunek do przyrody. To my jesteśmy zepsuci przez cywilizację - mówi motocyklista.- Najbardziej zaskoczyły mnie wielbłądy, krowy i owce na drodze w Azerbejdżanie.
Cieszy go to, że Polska, nawet w dalekich zakątkach, nie jest nieznana, bo wielu kojarzy m. in. Donalda Tuska czy Roberta Lewandowskiego.
Ze swojej podróży jest bardzo zadowolony, mimo, że trwała krócej niż przewidywał.
- Byłem dobrze przygotowany kondycyjnie, fizycznie, psychicznie, ale i organizacyjnie, miałem wgrane mapy krajów na GPS. Jechało mi się naprawdę dobrze, ale tam kultura jazdy jest inna - mówi pan Wojciech.
Zwraca uwagę, że za granicą kierowcy przestrzegają przepisów drogowych, za przekroczenie prędkości grożą naprawdę wysokie mandaty, więc nikt nie chce się na nie narażać.
- Na Wschodzie na drogach widać wzajemny szacunek do siebie innych kierowców, różnicę, niestety, widać od razu przy wjeździe do Polski - konkluduje 66-latek.
Czytaj także Piotrkowianin motocyklem chce objechać Iran, Gruzję i Azerbejdżan
Jak zaznacza, będąc gdzieś gościem powinniśmy szanować religię i obyczaje tam obowiązujące. Mimo, że w opinii wielu Wschód nie uchodzi za bezpieczny region, to pan Wojciech zdecydowanie przeznaje, że podczas podróży, ale i pobytu czuł sie zupełnie bezpiecznie.
Piotrkowianin do tej pory zwiedził 80 krajów na świecie, z tego 30 na dwóch kółkach. Motocyklową pasję realizuje także jego córka, która w ostatnich tygodniach wybrała się motocyklem do Albanii.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?