Wyrok za zabójstwo radnego Kulbata. Zabójcy ponownie skazani na dożywocie
Kary dożywotniego pozbawienia wolności wymierzył w środę krakowski sąd Tadeuszowi G. i Wojciechowi W., którzy z chęci zysku dokonywali zabójstw właścicieli kantorów. Ich ofiarami w latach 2005-2007 było pięć osób - w Kraśniku, Tarnowie, Myślenicach i Piotrkowie Trybunalskim. Dwie kolejne osoby w Sosnowcu i Piotrkowie Trybunalskim przeżyły zamach.
Obaj będą się mogli starać o warunkowe przedterminowe zwolnienie dopiero po odbyciu 30 lat kary. Mają też zapłacić po ponad 200 tys. zł zadośćuczynienia dla rodzin zabitych osób. Trzeci ze sprawców Tadeusz P. ma już prawomocny wyrok 15 lat więzienia za udział w tych zabójstwach.
Sprawcy byli wyjątkowo brutalni: najpierw strzelali do ofiar, a dopiero potem sprawdzali, czy mają one pieniądze. Dlatego w mediach zostali określeni mianem gangu zabójców.
Działali według ustalonego schematu. Tadeusz G. planował zabójstwa, prowadził obserwację terenu i zwyczajów ofiar, dostarczał broń i zapewniał wspólnikom możliwość opuszczenia miejsca zbrodni. Jacek P. i Wojciech W. brali udział w obserwacji i to oni oddawali śmiertelne strzały z broni wyposażonej w tłumiki. Czyszczeniem i przygotowywaniem broni zajmował się Jacek P., który przerabiał ją tak, by nie można było jej zidentyfikować.
Oskarżeni odpowiadają przed sądem także za nielegalne posiadanie broni, a Jacek P. jest prawomocnie skazany dodatkowo za jej wytwarzanie, przerabianie i handel nią oraz za posiadanie materiałów wybuchowych.
Podczas żadnego z napadów sprawcy nie żądali od ofiar pieniędzy ani nie pytali, czy je posiadają. Pieniądze ukradli tylko w Kraśniku (70 tys. zł) i Myślenicach (ok. 164 tys. zł) Bywało, że ofiary gotówki jednak nie miały. Tadeusz G. zwykł mawiać, że takie sytuacje to "ryzyko zawodowe". Łup był dzielony po równo.
PRZECZYTAJ ARTYKUŁY ARCHIWALNE:
Dlaczego radny Kulbat musiał zginąć?
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?