- Idąc do notariusza, żeby przepisać gospodarstwo na mnie i na żonę byliśmy przygotowani, że żona będzie musiała od tego zapłacić podatek - opowiada pan Sławomir. - Ale tego, że rodzice też będą musieli płacić za to, że dostają z powrotem to, co nam dali, się nie spodziewaliśmy.
Cała sprawa wyszła dwa lata po podpisaniu aktu notarialnego, gdy młodzi małżonkowie postanowili rozliczyć akt. Formalnie jest na to 5 lat, stąd nie było pośpiechu. Jednak na odwracanie sprawy było za późno.
- Nawet panie w urzędzie skarbowym, który przecież stoi na straży podatków, zdziwiły się, że nie zrobiliśmy tego przepisania inaczej, bo w przypadku służebości ode mnie podatku nie ma, a wszystko jest tak samo zgodne z prawem - wzdycha Wójtowicz.
Dziś po trosze pretensje ma do siebie, trochę do notariusza, ale tak naprawdę i do losu, bo przepisy wprowadzające ten podatek - i jednocześnie szereg ulg podatkowych - weszły w życie praktycznie w czasie przygotowania ich aktu notarialnego.
Marek Witkowski, naczelnik Urzędu Skarbowego w Piotrkowie zaznacza, że podobnych historii z podatkiem od służebności wiele nie miał. Dziś to rzadka forma prawnego zajmowania mieszkania dla potrzeb konkretnych osób. Faktem jednak jest, że wraz z nowymi przepisami zmieniły się też konstrukcje aktów notarialnych, w których służebność zapisywano już tak, jak... nie zrobił tego pan Sławomir.
Rozwiązaniem w takich sytuacjach jest, jak podpowiada, Krajowa Informacja Podatkowa, która na wniosek podatnika przygotowuje interpretację przepisów, co pozwala przewidzieć skutki ich zastosowania.
- Ja już zapłacę ten podatek - macha ręką mężczyzna. - Chciałbym tylko, żeby inni uniknęli tej pętli.
Kuriozalne w całej sprawie jest jeszcze to, jak dodaje, że podatek - choć lokalny - zasili budżet Warszawy...
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?