Brutalny napad na taksówkarza w Uszczynie. Sprawcy chcieli mu podciąć gardło ZDJĘCIA

Do mrożących krew w żyłach wydarzeń doszło w nocy w środę w Uszczynie (gm. Sulejów). Trójka sprawców - Mateusz J., Adrian K. i Bartłomiej N. zamówiła taksówkę na trasie Piotrków - Poniatów. Była godz. 2.30. Do samochodu wsiedli przy ul. Roosevelta, pod tzw. Pekinem. Jak przyznaje poszkodowany taksówkarz, cała trójka pasażerów miała na twarzy maseczki.

- Teraz rzadko się to zdarza, a oni mieli maseczki covidowe podciągnięte pod same oczy - relacjonuje pan Adrian. Mimo niepokoju, jaki poczuł, ruszył w trasę. - Klient, to klient.

Po drodze, na skrzyżowaniu w Uszczynie, kazali taksówkarzowi skręcić w lewo, a następnie zatrzymać samochód. Jak tłumaczył jeden z napastników, w środku nocy... musiał odwiedzić siostrę. Gdy wrócił, jeden z mężczyzn, siedzący za kierowcą wyciągnął ukryty nóż i przyłożył 46-letniemu taksówkarzowi do gardła. Zażądali gotówki.

- To był duży, kuchenny nóż - opowiada taksówkarz, który w obawie o swoje życie wskazał napastnikom miejsce, w którym trzyma pieniądze: był to schowek między fotelami.

- Było tam może z 500 zł, ale w drobnych banknotach, żebym miał z czego wydawać klientom resztę - wyjaśnia pan Adrian. Gdy sprawcy zajęli się wyciąganiem pieniędzy, on poczuł, że mężczyzna za jego siedzeniem poluzował nieco ucisk ręki z nożem i wykorzystał ten moment do ucieczki. - Odepchnąłem ten nóż dłonią, co prawda miałem poranione wargi, ale udało mi się uciec. I tu uratowało mnie chyba to, że jako taksówkarz, nie muszę mieć zapiętych pasów. Gdyby nie to, nie udałoby mi się wyskoczyć.

Po opuszczeniu samochodu, pan Adrian zaczął biec w stronę skrzyżowania, ale po chwili zdał sobie sprawę, że sprawcy go zaczęli gonić i nie zdąży dobiec do świateł, aby tam wezwać pomoc.

- Gdy uciekałem, widziałem, że ten, który siedział za mną, przesiadł się za kierownicę i ruszyli - opowiada. Wtedy zdecydował się uciec na prywatną posesję. Przeskoczył ogrodzenie i położył na trawie. - Słyszałem, że przejeżdżają, po minucie wstałem i zapukałem do domu. Wyjrzała właścicielka, ale po chwili zasłoniła firankę, bo się pewnie wystarczyła - zdawałem sobie sprawę, jak wyglądam: z krwią na wargach, w poszarpanej kurtce. Poprosiłem jednak, żeby wezwała policję, co zrobiła razem z mężem.

Gdy na miejsce dojechał patrol, po sprawcach nie było śladu. Na miejscu został tylko uszkodzony służbowy telefon taksówkarza - napastnicy przejechali po nim kołami.

Jak wynika z ustaleń policji i miejsc, w których przypadkowi mieszkańcy znajdywali wyrzucone z taksówki dokumenty i przedmioty należące do kierowcy m.in. dowód rejestracyjny czy portfel, chevrolet dojechał do Sulejowa m.in. do ul. Taraszczyńskiej, a następnie do Jaksonka.

Trójka rozbojarzy została zatrzymana, gdy wracali w kierunku Piotrkowa. Policję powiadomili świadkowie.

- Ktoś zadzwonił, bo widział, że spod felgi lecą iskry - dodaje taksówkarz.

Radiowóz zajechał drogę taksówce i wymusił wjazd chevroleta na pobliską stację paliw. Jak się okazało, w pojeździe znajdowała się cała trójka sprawców, która w międzyczasie zdążyła uszkodzić karoserię samochodu. Straty, jak informuje rzecznik prokuratury, zostały wstępnie wycenione na 15 tys. zł. Sprawy porysowali bok pojazdu, zniszczyli schowek, musieli też skakać po dachu taksówki.

Śledztwo w sprawie rozboju prowadzi Prokuratura Rejonowa w Piotrkowie. Jak informuje prokurator Magdalena Czołnowska-Musioł, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie, piotrkowianie są podejrzani o rozbój i zniszczenie cudzej rzeczy, a jeden ze sprawców dodatkowo o prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu - 28-latek miał ponad półtora promila alkoholu.

Prokuratura Rejonowa w Piotrkowie Trybunalskim prowadzi śledztwo przeciwko Mateuszowi J., Adrianowi K. i Bartłomiejowi N. podejrzanym o trzy czyny:

• I. w dniu 9 marca 2022 r. około godz. 2:20 w Uszczynie, gmina Sulejów, działając wspólnie i w porozumieniu dokonali rozboju przy użyciu noża na szkodę Adriana S., w ten sposób, że po uprzednim zamówieniu kursu taxi na trasie Piotrków Trybunalski - Poniatów i dojechaniu we wskazane miejsce, nakazali zatrzymać się pokrzywdzonemu, a następnie stosując przemoc, a także groźbę pozbawienia życia i przykładając nóż do szyi pokrzywdzonego, doprowadzili go do stanu bezbronności i zażądali wydania gotówki, a następnie dokonali zaboru w celu przywłaszczenia samochodu marki Chevrolet Orlando wraz z wyposażeniem taksówki, dokumentami pokrzywdzonego i gotówką, powodując jednocześnie u pokrzywdzonego obrażenia, które skutkowały naruszeniem czynności narządu ciała trwającym nie dłużej niż 7 dni, tj. o czyn z art. 280 § 2 k.k. w zb. z art. 157 § 2 k.k. w zb. z art. 275 § 1 k.k. w zb. z art. 276 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.
• II. dniu 9 marca 2022 r. pomiędzy godziną 02:20 a 05:10 w nieustalonym miejscu na terenie gminy Sulejów działając wspólnie i w porozumieniu dokonali umyślnego uszkodzenia samochodu marki Chevrolet Orlando o poprzez liczne uszkodzenia karoserii w tym pokrywy silnika oraz dachu w postaci wgnieceń i zarysowań karoserii, powodując straty w wysokości 15.000 zł na szkodę Adriana S., tj. o czyn z art. 288 § 1 k.k. przy czym dwóch z trzech sprawców czynów tych dopuściło się w okresie pięciu lat po odbyciu co najmniej 6 miesięcy kary pozbawienia wolności za umyślne przestępstwo podobne, co skutkowało przyjęciem wobec nich kwalifikacji uzupełnionej o przepis art. 64§1kk.
• III. Dodatkowo Mateuszowi J. zarzucono czyn trzeci polegający na tym, że w dniu 09.03.2022 r. o godz. 05:50 w Poniatowie na ulicy Piotrkowskiej woj. łódzkie prowadził skradziony samochód osobowy marki Chevrolet Orlando w ruchu lądowym będąc w stanie nietrzeźwości prowadzącym o godz. 05:50 do stężenia na poziomie 0,88 mg/1, alkoholu w wydychanym powietrzu, czym umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, przy czym czynu tego dopuścił się będąc wcześniej skazanym prawomocnym wyrokiem Sądu za przestępstwo kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości oraz w okresie obowiązywania zakazu prowadzenia pojazdów, tj. czyn z art. 178a § 4 k.k.

Postanowieniami z dnia 11 marca, Sąd Rejonowy w Piotrkowie zastosował wobec wszystkich trzech podejrzanych środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy.

- Za czyny zarzucone podejrzanym najsurowszą sankcję karną przewiduje art. 280§2kk – jest to kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy od 3 lat do lat 12 , przy czym przy zastosowaniu art. 64§1kk , za czyny nie będące zbrodnią kara może zostać orzeczona w granicach do górnego zagrożenia ustawowego zwiększonego o połowę - podkreśla Magdalena Czołnowska - Musioł.

Poszkodowany taksówkarz nie ukrywa, że przeżył dramatyczne chwile. Podczas ucieczki i przeskakiwania przez płot, skręcił nogę.

- Biegłem jak sarenka, chociaż ważę 100 kilogramów - dziś żartuje, ale zdaje sobie sprawę, że miał wiele szczęścia.

Jednocześnie dziękuje mieszkańcom, którzy znaleźli rzeczy wyrzucone przez sprawców i ma jeszcze nadzieję, że znajdzie się także taksometr.

- To jest kasa fiskalna, która się nikomu nie przyda, bo jest przypisana do mojego samochodu - apeluje pan Adrian. W galerii publikujemy zdjęcie taksometru.