Fontanna w centrum Piotrkowa była warta swej ceny

Od dwóch dni wielu mieszkańców całymi rodzinami ściąga do parku śródmiejskiego im. Jana Pawła II, gdzie zakończyła się kompleksowa przebudowa fontanny.

W gorące dni dzieci traktują ją jak basen i kąpią się w niecce wodotrysku od stóp do głów. Trwają próby techniczne. Oficjalnie fontanna zostanie bowiem oddana do użytku dopiero pod koniec sierpnia. Będzie włączana od poniedziałku do czwartku do godz. 22, a od piątku do niedzieli - do 23.

- Jest fantastyczna. A jaką dzieci mają radochę! - zauważa Marcjanna Barańska, starsza piotrkowianka, która wspólnie z koleżankami przyszła zobaczyć fontannę.

- Sama bym tam weszła - wyznaje Halina Synowiec.

- Obawiam się tylko, że tu będą z pieskami przychodzić i pieski będą wchodzić do wody. Pamiętam, jak przychodziłam z małymi dziećmi do starej fontanny, to woda była tak brudna, że potem jakieś plamy miały na ciele i krosty na buzi - dzieli się obawami pani Marcjanna.

Skromna, na pierwszy rzut oka, fontanna ma spore możliwości. Woda tryska z pięciu dużych dysz, umieszczonych w niecce i dodatkowo z pięciu małych, wkomponowanych w granitową posadzkę. Wszystkie są o zmierzchu różnobarwnie podświetlane. Strumienie wyrzucane są na różną wysokość i na różne sposoby, ponad 1.800 sekwencji ułożono w 16 różnych programów.

Budowę fontanny rozpoczęto w kwietniu. W międzyczasie wzrósł koszt inwestycji - z 618 do 657 tys. złotych - bo konieczne okazały się dodatkowe roboty. Do wykończenia wykorzystano drewno tekowe, granit i stal nierdzewną. Przebudowano także instalację wodną i kanalizacyjną, przyłącza, wentylację. Powstały nowe pomieszczenia technologiczne, oświetlenie zewnętrzne.

- Wodotrysk, oprócz tego, że ma służyć pokoleniom piotrko-wian, ma być kolejną atrakcją Traktu Wielu Kultur, na którego trasie znajduje się park im. Jana Pawła II - mówi Jarosław Bąkowicz z zespołu rzecznika prasowego prezydenta miasta. Dodaje, że od momentu uruchomienia fontanny służby miejskie spotykają się z bardzo pozytywnymi opiniami o tej inwestycji. - Ludzie nie spodziewali się, że tak ładnie będzie ona wyglądać - mówi Bąkowicz.

Ewentualne zarzuty pod adresem władz miasta o to, że wydały zbyt dużo pieniędzy na fontannę, zespół rzecznika prasowego prezydenta Piotrkowa uprzedza zapewnieniem, że obiekt "ma przede wszystkim służyć pokoleniom piotrkowian, a nie być bublem, który po kilku latach się rozpadnie". Roboty objęte są pięcioletnią gwarancją.

Fontanna będzie kolejnym obiektem bacznie obserwowanym przez kamerę monitoringu miejskiego, obsługiwanego przez strażników miejskich (podobnie jak wcześniej np. murek w Rynku Trybunalskim). - Musimy tylko prześwietlić jedno drzewo, by fontanna była lepiej widoczna - mówi Zbigniew Miśkiewicz, zastępca komendanta SM.