MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Nadzór budowlany zajmie się zrujnowaną kamienicą przy ul. Niecałej

Karolina Wojna
Ekspertyza rozstrzygnie, czy  kamienica przy ul. Niecałej nadaje się do zamieszkania
Ekspertyza rozstrzygnie, czy kamienica przy ul. Niecałej nadaje się do zamieszkania Dariusz Śmigielski
Zrujnowana kamienica przy ul. Niecałej zagraża mieszkańcom. Niedawno z budynku wprost na chodnik spadł komin.Potrzebny jest gruntowny remont i zabezpieczenie popękanych ścian przed kolejnymi wypadkami.

Strach tędy przechodzić! Ta kamienica powinna być wyłączona z użytkowania i rozebrana. Przecież teraz nie jest zabezpieczona, a ludzie w niej mieszkają, obok biegają dzieci - pan Kazimierz nie kryje oburzenia, mówiąc o kamienicy przy ul. Niecałej, którą mija codziennie w drodze do pracy.
W ostatni piątek z tego budynku wprost na chodnik spadł komin. Cegły, po których zostały teraz czerwone ślady na asfalcie, upadły obok jednego z mieszkańców kamienicy. Na szczęście nic mu się nie stało.

Nie tylko przechodnie boją się, że z popękanej kamienicy może spaść kolejny komin lub fragment gzymsu. Zły stan murów od lat niepokoi też sąsiadów. Niektórzy w trosce o włas-ne bezpieczeństwo nie korzystają z części swoich ogródków przylegających do budynku.
- Ja tu w ogóle nie wchodzę, bo się boję - mówi jedna z sąsiadek, pokazując zagrażające bezpieczeństwu cegły i przechyloną antenę.

Sprawa stanu kamienicy, jak dodaje, była zgłaszana odpowiednim służbom. Ale skończyło się na pomiarach osiadania budynku.

Dla części mieszkańców kamienicy jej stan nie budzi zastrzeżeń. - Stare kamienice są i w Łodzi, i w Krakowie. Ja tu mało mieszkam, akurat wtedy gdy spadł komin byłem na wyjeździe - mówi młody mężczyzna z parteru. Po chwili jednak przyznaje, że budynek wymaga gruntownego remontu. Remont to jedno, ale - jak zwraca uwagę pan Kazimierz - trzeba też zabezpieczyć popękane mury przed kolejnymi wypadkami. - Strażacy posprzątali gruz, straż miejska przyjechała... a potem wszyscy pojechali. A zagrożenie zostało - mówi.

- Przecież nie będziemy tam stać i pilnować - zauważa Jacek Hofman, komendant straży miejskiej, który nie ma zastrzeżeń do interwencji swoich funkcjonariuszy po upadku komina. - Przyjęliśmy zgłoszenie, że część komina spadła na chodnik i jezdnię. Zabezpieczyliśmy miejsce, a ponieważ nie udało się nawiązać kontaktu z właścicielami, straż pożarna rozebrała pozostałą zagrażającą część komina.

Rola strażników miejskich skończyła się na przekazaniu notatki o sprawie do nadzoru budowlanego. Antoni Kozień, inspektor nadzoru budowlanego, wczoraj tylko mógł potwierdzić, że sprawa trafiła do jego instytucji. Procedury w takiej sytuacji polegają na ustaleniu, kto jest właścicielem obiektu, a co za tym idzie, kto pokryje koszty ekspertyzy. To właśnie ekspertyza odpowie na pytanie, czy i jakie zagrożenie stwarza stara kamienica.

od 7 lat
Wideo

Ukraina rozpocznie oficjalne rozmowy o przystąpieniu do UE

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto