Strach tędy przechodzić! Ta kamienica powinna być wyłączona z użytkowania i rozebrana. Przecież teraz nie jest zabezpieczona, a ludzie w niej mieszkają, obok biegają dzieci - pan Kazimierz nie kryje oburzenia, mówiąc o kamienicy przy ul. Niecałej, którą mija codziennie w drodze do pracy.
W ostatni piątek z tego budynku wprost na chodnik spadł komin. Cegły, po których zostały teraz czerwone ślady na asfalcie, upadły obok jednego z mieszkańców kamienicy. Na szczęście nic mu się nie stało.
Nie tylko przechodnie boją się, że z popękanej kamienicy może spaść kolejny komin lub fragment gzymsu. Zły stan murów od lat niepokoi też sąsiadów. Niektórzy w trosce o włas-ne bezpieczeństwo nie korzystają z części swoich ogródków przylegających do budynku.
- Ja tu w ogóle nie wchodzę, bo się boję - mówi jedna z sąsiadek, pokazując zagrażające bezpieczeństwu cegły i przechyloną antenę.
Sprawa stanu kamienicy, jak dodaje, była zgłaszana odpowiednim służbom. Ale skończyło się na pomiarach osiadania budynku.
Dla części mieszkańców kamienicy jej stan nie budzi zastrzeżeń. - Stare kamienice są i w Łodzi, i w Krakowie. Ja tu mało mieszkam, akurat wtedy gdy spadł komin byłem na wyjeździe - mówi młody mężczyzna z parteru. Po chwili jednak przyznaje, że budynek wymaga gruntownego remontu. Remont to jedno, ale - jak zwraca uwagę pan Kazimierz - trzeba też zabezpieczyć popękane mury przed kolejnymi wypadkami. - Strażacy posprzątali gruz, straż miejska przyjechała... a potem wszyscy pojechali. A zagrożenie zostało - mówi.
- Przecież nie będziemy tam stać i pilnować - zauważa Jacek Hofman, komendant straży miejskiej, który nie ma zastrzeżeń do interwencji swoich funkcjonariuszy po upadku komina. - Przyjęliśmy zgłoszenie, że część komina spadła na chodnik i jezdnię. Zabezpieczyliśmy miejsce, a ponieważ nie udało się nawiązać kontaktu z właścicielami, straż pożarna rozebrała pozostałą zagrażającą część komina.
Rola strażników miejskich skończyła się na przekazaniu notatki o sprawie do nadzoru budowlanego. Antoni Kozień, inspektor nadzoru budowlanego, wczoraj tylko mógł potwierdzić, że sprawa trafiła do jego instytucji. Procedury w takiej sytuacji polegają na ustaleniu, kto jest właścicielem obiektu, a co za tym idzie, kto pokryje koszty ekspertyzy. To właśnie ekspertyza odpowie na pytanie, czy i jakie zagrożenie stwarza stara kamienica.
Ukraina rozpocznie oficjalne rozmowy o przystąpieniu do UE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?