Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie chce być tatą. Mieszkaniec powiatu czuje się "wrobiony" w ojcostwo

Karolina Wojna
Prokurator Witold Błaszczyk, rzecznik PO w Piotrkowie,  tłumaczy, że w tej sprawie dobro dziecko jest nadrzędne
Prokurator Witold Błaszczyk, rzecznik PO w Piotrkowie, tłumaczy, że w tej sprawie dobro dziecko jest nadrzędne Dariusz Śmigielski
Badania DNA wykluczyły, że jest ojcem, ale w świetle prawa musi nim pozostać

W te święta Bożego Narodzenia minie 6 lat odkąd Bartek* poznał Martę*. We wrześniu "ich" córka skończyła 5 lat. Od trzech lat 30-latek już wie, że to nie jego dziecko, ale w świetle prawa, choć nie chce, musi być ojcem. Piotrkowska prokuratura, która odmówiła mu prawa do zaprzeczenia ojcostwa, po nagłośnieniu całej historii przez ,,Dziennik Łódzki", ponownie bada sprawę.

O bulwersującej historii mężczyzny, który odkrył, że został wrobiony w ojcostwo, pisaliśmy w listopadzie. Wtedy wydawało się, że prokurator jedną decyzją zamknął panu Bartkowi prawo do zrzeczenia się ojcostwa cudzego dziecka. Teraz sama prokuratura bada całą historię od początku.

- Po publikacjach prasowych podjęto decyzję, że sprawa zostanie zbadana przez wydział II postępowania sądowego - przyznaje Witold Błaszczyk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie. Jak dodaje, nowe spojrzenie na sprawę to także nowe czynności zlecone przez prokuraturę. I choć prokuratura dalej milczy, pan Bartek ma nadzieję, że to oznacza szukanie biologicznego ojca "jego" córki. - I ja, i moi rodzice przekazaliśmy prokuraturze wszystkie możliwe informacje na temat tego, kto może być ojcem Lidki*.

Za dziewczynką, którą opiekował się od urodzenia, dziś, jak podkreśla, nie tęskni. - Przeszło mi, nic nie odczuwam - mówi.

Matkę dziewczynki poznał na dyskotece w święta w 2007 roku. W sylwestra poszli do łóżka, wkrótce okazało się, że zostaną rodzicami. Ponieważ pan Bartek nie wyobrażał sobie innego scenariusza, był ślub i oczekiwanie na pierwsze dziecko. Dziewczynka urodziła się na początku września. Jak utrzymywała jej matka, była wcześniakiem.

Z czasem cieniem na wspólnym wychowaniu dziewczynki zaczęły kłaść się podejrzenia, że Lidka może nie być córką pana Bartka. Nie była do niego podobna, do tego doszły zasłyszane rozmowy. Przeciw podejrzeniom były przysięgi żony, że to on jest ojcem. Dowód wpadł mu w ręce przypadkiem - była nim dokumentacja ciąży, potwierdzająca, że dziecko urodziło się w terminie. Czyli zostało poczęte, zanim pan Bartek poznał żonę.

Potem były pierwsze badania DNA - robione po kryjomu. Wyniki były jednoznaczne. Żona dalej jednak twierdziła swoje. Wtedy zrobił drugie badanie, sądowe. Wynik był taki sam - nie jest ojcem Lidki.

Para nie rozwiodła się, choć pan Bartek od 2 lat nie utrzymuje kontaktu z żoną i córką. Po rozwodzie czekają go alimenty na cudze dziecko. Zamiast tego do prokuratury w Piotrkowie trafił wniosek o zaprzeczenie ojcostwa. W kwietniu prokuratura odmówiła, bo uznała za nadrzędne dobro dziecka. Jak tłumaczy prokurator Błaszczyk, zaprzeczenie ojcostwa prowadzi do niekorzystnej sytuacji, która dla dziewczynki oznacza formalny brak ojca.
* Imiona bohaterów zostały zmienione

Z prawnego punktu widzenia, jeżeli dziecko urodzi się w ciągu trwania małżeństwa lub w ciągu 180 dni po ustaniu związku, istnieje domniemanie, że ojcem dziecka jest mąż matki. Taki prawny opiekun na zakwestionowanie ojcostwa ma 6 miesięcy od uzyskania wiedzy o urodzeniu się dziecka - może to zrobić kierując do sądu powództwo o zaprzeczenie ojcostwa. Po tym terminie, z takim wnioskiem może wystąpić tylko samo dziecko, gdy ukończy 18 lat oraz prokurator. W tym przypadku Prokuratura Rejonowa w Piotrkowie odmówiła panu Bartkowi skierowania takiego wniosku. - Prokurator po analizie materiału dowodowego uznał, że wnioskodawca nie jest ojcem biologicznym dziecka, ale prokurator musi się kierować przede wszystkim dobrem dziecka, a dopiero w drugiej kolejności ochroną praworządności - wyjaśnia prokurator Witold Błaszczyk i tłumaczy:

- Dobro dziecka, do którego odwołał się prokurator, w tym wypadku polega na tym, że w przypadku zaprzeczenia ojcostwa w stosunku do opiekuna prawnego, dziecko we wszystkich dokumentach urzędowych w rubryce "ojciec" miałoby wpis "nieznany". Utraciłoby również prawo do świadczeń alimentacyjnych ze strony opiekuna prawnego.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto