Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niebezpiecznie w rejonie dawnego Sigmatexu

Karolina Wojna
Mieszkańcy osiedla Sulejowska w Piotrkowie boją się, że w opustoszałym budynku dawnego Sigmatexu dojdzie w końcu do nieszczęścia
Mieszkańcy osiedla Sulejowska w Piotrkowie boją się, że w opustoszałym budynku dawnego Sigmatexu dojdzie w końcu do nieszczęścia
Nie ma płotu, nie ma szyb, nie ma drzwi, żadnej ochrony - wszystko kusi, żeby wchodzić do opustoszałego budynku, a nawet na jego dach. Mieszkańcy os. Sulejowska alarmują, że tylko krok od nieszczęścia, bo niedoszła "Piotrkowska Manufaktura" stała się miejscem częstych spotkań dla młodych piotrkowian, którzy chowają się tu m.in. żeby zażywać narkotyki czy pić alkohol.

- Od tyłu wszystkie szyby są wybite, nie ma drzwi. Dzieci tędy wchodzą aż na dach. Bardzo mnie niepokoi, że stanie się tragedia - mówi Marian Wężyk, mieszkaniec osiedla, który w tej sprawie już interweniował w radzie osiedla. Wydawało mu się, a tak usłyszał, że sprawa jest załatwiona, ale gdy już jakiś czas po swojej interwencji u przewodniczącego rady, radnego Ludomira Penciny, podjechał do dawnego Sigmatexu, okazało się, że nic się nie zmieniło i opustoszałe mury są takim samy zagrożeniem, jak były.

- To nie jest takie proste - mówi radny, który potwierdza, że po rozmowie z Marianem Wężykiem sam interweniował w sprawie zabezpieczenia budynku, temat też wrócił podczas ostatniego spotkania rady osiedla. - To nie jest budynek miasta, gdyby tak było, można byłoby szybciej zadziałać - dodaje Ludomir Pencina i zaznacza, że pierwszym krokiem jest wezwanie przez Straż Miejską właściciela obiektu do zabezpieczenia niszczejących murów.
To już się stało. Jak mówi Jacek Hofman, komendant Straży Miejskiej w Piotrkowie, pismo - zobowiązanie właściciela do zabezpieczenia niebezpiecznego obiektu - już zostało wysłane. Już - minął też termin, który straż dała do 26 czerwca.

Nic się nie zmieniło, nie dostaliśmy też potwierdzenia, że korespondencja została odebrana, ale w tej sytuacji będziemy występować z wnioskiem do sądu o ukaranie właściciela, bo to jest wykroczenie - mówi Hofman. Jak dodaje, w przypadku tego budynku, problemem jest też brak ogrodzenia, ale tego straż wymusić na właścicielu nie może. O tym, że jest to niebezpieczne miejsce świadczą interwencje mieszkańców, którzy widzą biegające po dachu budynku dzieci.

- Mieliśmy też interwencję - razem z policją, że wewnątrz budynku młodzież zażywa narkotyki - mówi Jacek Hofman.
Budynek straszy zagrożeniami, a jeszcze na początku tego roku, wydawało się, że dostanie nowe życie. Tak można było wnioskować po słowach Lecha Sulimy, który wydzierżawił obiekt, żeby urządzić w nim centrum kultury - galeria LOFFT. W wizjach, jakie przedstawiał publicznie, w dawnych Zakładach przemysłu Bawełnianego "Sigmatex" przy ul. Sulejowskiej miały być koncerty, wystawy... Dziś wiadomo, że jak na razie były to tylko słowa i chęci. Straż pożarna o tym, że wydała dzierżawcy stosowne pozwolenia, dowiedziała się … z radia.
- Nie było żadnych wszczętych procedur, a tym bardziej pozwoleń - mówi bryg. Marek Skrobek, dowódca jednostki ratowniczo-gaśniczej Państwowej Straży Pożarnej w Piotrkowie. - Facet się zmył....

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto