Co się stało, że Piotrkowska Spółdzielnia Mieszkaniowa zdecydowała się jednak przyjmować opłaty za śmieci od swoich mieszkańców?
To się stało, że skoro urząd odmawia przyjmowania od nich wpłat, to chcieliśmy im pomóc. Dlaczego ci ludzie mają biegać po mieście? Na Kasztanowej im odmawiają, w Getting Banku też, to my wyszliśmy im naprzeciw. Wpłaty przyjmowaliśmy do środy, kiedy upływał termin opłaty za lipiec.
To tylko doraźne rozwiązanie czy na stałe?
Doraźne. Przygotowujemy informacje, że opłaty przyjmuje też wpłatomat przy ul. Szkolnej. To maszyna, nie zapyta gdzie człowiek mieszka. My chcemy przyjmować tę opłatę, ale na mocy jakiejś umowy, określonego inkaso. Złożyliśmy w tej sprawie pismo do prezydenta.
I co?
I nic. Nie ma odpowiedzi.
To na podstawie czego teraz przyjmowaliście opłatę?
Na podstawie dobrej woli. To ukłon w stronę naszych lokatorów, po to jesteśmy.
Spółdzielnia złożyła w urzędzie petycję z podpisami lokatorów. Czego się domagacie?
Obniżenia opłat za śmieci, czyli tego o czym prezydent zaczął mówić pod wpływem referendum. Chcemy też, żeby mieszkańcy bloków byli traktowani równo z mieszkańcami dom-ów. Ci otrzymują za darmo worki do selektywnej zbiórki. Nasi mieszkańcy płacą 35 zł plus VAT za taki pojemnik. Czy to inni ludzie? Inaczej śmiecą? Trzecia sprawa to wywóz śmieci. Ten z budynku wielorodzinnego jest tańszy od tego z domków, więc cena na być inna. Petycję podpisało 1400 osób.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?