Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piotrcovia - Łaczpol Gdynia 25:28

Bogusław Kukuć
Liderka strzelczyń Agata Wypych w sobotę potwierdziła klasę w meczu z Łączpolem Gdynia
Liderka strzelczyń Agata Wypych w sobotę potwierdziła klasę w meczu z Łączpolem Gdynia fot. Dariusz Śmigielski
W przedostatniej kolejce sezonu zasadniczego PGNiG Superligi piłkarek ręcznych Piotrcovia przegrała w hali Relax z Łączpolem Gdynia 25:28 (17:15). Mimo porażki piotrkowianki zagrały bardzo dobre spotkanie.

Piotrkowianki zaczęły wyśmienicie. Po golu Katarzyny Mijas w 6 min. było 5:2. Rywalki odrobiły straty i po kwadransie pierwszy raz prowadziły (7:8). Gdynianki nie mogły znaleźć sposobu na świetnie dysponowaną Agatę Wypych. Liderka strzelczyń do 17 minuty zdobyła aż 6 bramek. Po wykluczeniu Karoliny Szwed znów na prowadzenie wyszła Piotrcovia, choć Katarzyna Gleń nie wykorzystała karnego. Po kontrze Wypych było już 14:12 i Łączpol znów musiał grać w osłabieniu. Tym razem drużyna Roberta Nowakowskiego nie potrafiła tego wykorzystać. Kontrataki gości były surową karą za błędy i zrobiło się 15:15. Końcówka pierwszej połowy to kolejny zryw piotrkowianek , które po trafieniach rutynowanego duetu Krzysztoszek-Wypych schodziły na przerwę z dwubramkową przewagą.

Druga połowa zaczęła się też pomyślnie dla gospodyń, które po bramce Gleń zwiększyły przewagę na 18:15. Ale wtedy pokazał jak wiele wart nowy rumuński duet Lazar - Mateescu. Świetnie broniła Małgorzata Sadowska. Przez 8 minut gdynianki nie tylko odrobiły starty, lecz wyszły na prowadzenie (19:22). Ale piotrkowskie dublerki pokazały, że robią postępy i po golu Agaty Rol znów był remis (22:22). Niestety dla piotrkowianek. Ostatni w tym meczu. Po bramkach Patrycji Kulwińskiej i Katarzyny Koniuszaniec gdynianki prowadziły trzema golami (22:250. Mimo brawurowej gry bramkarki Beaty Kowalczyk i ambitnej walki Piotrcovia nie zdołała wyrównać. Rywalki miały cztery zawodniczki, które zdobyły po 5 bramek, a poza tym gospodynie nie wykorzystały trzech karnych, co w meczu z zespołem mającym mistrzowskie ambicje i tak doświadczonego trenera jak Jerzy Ciepliński, jest trudne do zatuszowania.

Piotrcovia zakończy sezon zasadniczy meczem w Lublinie z mistrzowskim SPR i wszystko wskazuje na to, że do play off osłabiony kontuzjami kluczowych zawodniczek oraz kłopotami finansowymi zespół przystąpi z szóstego miejsca.

Piotrcovia - Łaczpol Gdynia 25:28 (17:15)
Piotrcovia: Kowalczyk - Wypych 9, Mijas 4, Krzysztoszek 3, Dąbrowska, Mielczewska i Rol po 2, Podrygała, Szafnicka i Gleń po 1, Kopertowska. Trener: Robert Nowakowski.
Łączpol: Sadowska, Mikszto - Kulwińska, Szwed, Lazar i Sulżycka po 5, Duran 3, Koniuszaniec i Mateescu po 2, Białek 1, Głowińska, Jędrzejczyk. Trener: Jerzy Ciepliński.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto